#4 Pain

201 17 8
                                    

- Aaa kim pan tak właściwie jest? - zapytała i spojrzała na mnie podejrzliwie. No tak przecież nie może podać takich informacji osobom postronnym.

- Emm, no ja... jestem jego chłopakiem - kobieta zlustrowała mnie wzrokiem trzymając w niepewności

- ach tak, Pan Felix leży w sali 915 trzecie pietro - odpowiedziała z uśmiechem

Od razy po usłyszeniu informacji udałem się w tamtą stronę. Pod drzwiami spotkałem lekarza i postanowiłem go zaczepili i zapytać o stan Lee. Dowiedziałem się że jego stan jest stabilny, a obrażenia były mniej poważne niż można było się spodziewać, stracił jednak dużo krwi więc musi odpocząć.

Wszedłem do sali i zobaczyłem bladego chłopaka na białej pościeli, praktycznie się w nią wtapiał. Strasznie mnie bolał ten widok, ale wiedziałem że więcej już go nie będę musiał oglądać, bo tamtą dwójka już go nie dotknie.

Siedziałem u chłopaka już jakiś czas i gładziłem jego dłoń kiedy moja uwagę zwróciła jedną rzecz, to znaczy jego poranione ręce. Odwróciłem je tak żeby zobaczyć ich wewnętrzną część. Na ten widok odebrało mi mowę.

Całą ręką, a przynajmniej tyle ile widziałem była w bliznach albo świeższych ranach. Widać było że często to robi. Bolał mnie ten widok, niewyobrażalnie bardzo, ale nie chciałem tego wymazywać z pamieci kiedy wiedziałem że cierpi i muszę mu pomóc.

Do końca odwiedzin w szpitalu Felix się nie obudził, chciałem z nim ale mnie wygonili. Powiedzieli jedynie że mogę przyjść kolejnego dnia.

Przychodziłem do mojego słoneczka dzień w dzień, lekarz mówił że jego stan się poprawia, ale ja tego nie zauważałem. Dalej się nie wybudzał i to bolało mnie najbardziej. Dopiero zaczęło do mnie docierać jak ważny jest dla mnie chłopak.

Im dłużej on tam leżał tym gorzej było ze mną. Chłopaki zaczynali się martwić.
,,odpocznij sobie", ,,idź do domu i się prześpij bo źle wyglądasz" to nie działało. Nie potrafiłem spać, jeść, nawet coraz mniej płakałem. Minęły dwa tygodnie a mój aniołek dalej był w śpiączce...










Tak na szybko i może wrzucę jeszcze jakiś rozdział dzisiaj bo mam wenę znowu.

Dziękuję osobie która mnie zachęciła do pisania. Nawet nie wiesz ile ten jeden komentarz dał mi radości.
Dziekuje❤️❤️❤️

I really care about you || HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz