#6 Okay

145 12 7
                                    

Pov. Hyunjin
- Powiedz że się nie przesłyszałem - odezwałem się w momencie kiedy Jisung zamykał za sobą drzwi

- Zależy co usłyszałeś, ale chyba słyszeliśmy to obaj - chłopak mówił z wielki uśmiechem, co tylko mnie uświęcało w przekonaniu że obaj słyszeliśmy głos Felixa

- A zrozumiałeś co powiedział? - w moim głosie dało sie wykryć nadzieję, słyszałem że się odezwał ale szok był zbyt wielki żebym wiedział co powiedział

- Miałem nadzieję, że ty to zrobiłeś

- Ehh - zaglądam przez okno pokoju Felixa, ale wiedzę że już śpi więc postanawiam już go nie budzić. Mam nadzieję że jutro damy radę jeszcze porozmawiać.

Wyszedłem razem z Hanem ze szpitala.
Rozmawialiśmy o nadchodzących sprawdzianach w szkole i innych mało ważnych rzeczach. Oboje mieliśmy świetny humor w końcu Felix ma coraz lepsze postępy i wszystko zapowiada się być w porządku jak na razie. Doskonale zdaje sobie sprawę, że może na drodze wystąpić wiele trudności zanim w pełni wyzdrowieje. Ale kto by się teraz tym przejmował.

~~~

Z Felixem z dnia na dzień było coraz lepiej. Codziennie odwiedzałem go j z nim rozmawiałem. Był zamknięty w sobie i nikomu nie opowiedział o dokładnych wydarzeniach tamtego dnia. Trochę mnie to martwiło, ale nie chciałem się narzucać. Nie kiedy nie bał się rozmawiać, nie potrzebowałem żeby znowu się całkowicie zamknął.

Po 2 tygodniach Felix został wypuszczony ze szpitala. Miał na razie ograniczać aktywność fizyczną. Pomogłem mu trochę z materiałem bo jednak przez ten czas w szpitalu trochę go ominęło.

Tamci zostali wyrzuceni ze szkoły, więc nie muszę się już więcej o niego martwić.

I wszystko zdaje się być już idealne, ale czy na pewno? Przecież świat jak Cie nie lubi to nie lubi już do końca. A jedyną częściową sprawiedliwą rzeczą na tym świecie jest los, który potrafi się odwdzięczać.



288 słów

Patrzcie ja jednak żyje i potrafie
jeszcze pisać.

Fakt, trochę nie pisałam, ale moja wena dosłownie wyparowała i wszystkiejej fundamenty również. A że byłam w beznadziejnyj sytuacji na rozwinięcie jej w tej historii to nawet mi się nie chciało pisać.

Niestety widząc że jakimś cudem ktoś to czyta i komuś się to podoba stwierdziłam dobra mogę spróbować kontynuować.

Nie obiecuje regularności, ani że ta historia będzie ciekawa i dobra. Nie wiem kiedy się też skończy. Ale kto szczerą nadzieję że tego nie zepsuję i będzie dało się to jakkolwiek czytać.

I really care about you || HyunlixWhere stories live. Discover now