Zane.

64 5 1
                                    

Dni mijały spokojnie, bardzo spokojnie można powiedzieć. Nie przeszkadzała mi nuda i spokój w mieście Ninjago city, wręcz przeciwnie. Praca ninja oznacza, że w klasztorze nigdy nie ma spokoju a tym bardziej nudy. Więc o czym ja teraz mówię? A no o tym, że cisza aż uderza o ściany. 

Każdy siedzi u siebie i nie wychodzi zbytnio, nie spędzamy już czasu razem jak kiedyś teraz każdy jest ''solo''. Trudno się dziwić ja sam także nie mam ochoty na nic, ale ktoś musi pilnować porządku. 

Moja droga Pixal wyrzuciła mi z głowy pomysł wyłączenia emocji a bardzo tego chciałem. Może i to ukrywam, ale wbrew pozorą równie mocno przeżywam to co się stało.

Zmuszę drużynę do pojednania, jeszcze nie wiem jak, ale to zrobię. Nie odpuszczę im, teraz tak samo jak oni potrzebuję przerwy i odpoczynku, ale na pewno się nie poddam. Bo jestem ninja.

Nie rozumiem trochę tego jak oni funkcjonują, moje procesory tego nie wykrywają. Nie zaprzeczam, jest to dla mnie dziwne jak i zupełnie nowe. 

Los zawity / NINJAGOWhere stories live. Discover now