Kurama x Minamisawa (Kaiser x Doug) Walentynkowy special!💗💗

182 7 23
                                    

Dla Myślenie_w_toku

Miłego czytanka<3333

———————————————————————————

Pov. 3 osoba

Nasze dobrze wszystkim znane rybeczkowe trio siedziało nad łowiskiem i jak można się domyśleć łowiło ryby, a raczej tylko dwójka z nich. Trzeci ten niski i nieco agresywny siedział obok rozwalony i żalił się o jego niby nie odwzajemnionej miłości.

-Ugh! Ja w to nie wierzę! Jak mogłem się zakochać w moim przyjacielu!

-Kurama spokojnie, mi się wydaje, że on też coś w tobie widzi- powiedział Hamano(Adé) wyciągając kolejną rybę z wody.

-Łatwo ci mówić! Ty i Hayami(Eugene) kleiliście się do siebie odkąd tylko pamiętam i to było jaśniejsze niż słońce, że się w sobie kochacie!

-Nikt się do nikogo nie kleił- stwierdził chłopak z kucykami.

Wrócili więc do swojego wcześniejszego zajęcia, czyli łowienia i wysłuchiwania narzekania niebieskowłosego. Ale przecież nasza para nie mogła stać bezczynnie i patrzyć jak ich kumple żyją w przekonaniu, że są w friendzonie.

-Hamano ja nie jestem przekonany czy to dobry pomysł..

-Oczywiście, że dobry! Mówię ci, że wypali!

-Ale jak mam napisać walentynkę za Kuramę? Przecież Minamisawa się domyśli, że to nie od niego

-Jak się postaramy to będzie dobrze!

Pewnie was zastanawia o czym mówią chłopcy. Cóż wpadli na cudowny pomysł napisania walentynek za ich kolegów. Czy jest to nie przemyślane? I to bardzo, ale każdy wie, że nasze rybki nie w każdej sytuacji używają 100% logicznego myślenia.

Więc oboje udali się do swoich domów i próbowali zrobić walentynki na styl swoich przyjaciół. Jak im to wyszło? Tego zapewne dowiedzą się jutrzejszego dnia. Dlatego oboje podekscytowani zapowiadającymi się wydarzeniami ogarnęli się i w pośpiechu zasnęli.

Rano Kurama obudził się w ogóle niezadowolony. Bo w końcu dzisiaj walentynki. Cała szkoła tylko będzie przepełniona słodyczą, serduszkami i tymi wszystkimi przesłodzonymi zakochanymi parami! Do tego jeszcze jest singlem, a chłopak w którym się podkochiwał nie miał wcale tak mało fanek.

Najchętniej to zostałby dzisiaj w łóżku i się z niego w ogólnie ruszał, ale cóż może zrobić? Wstał niemrawo i poszedł się ogarnąć, żeby chociaż jakoś się prezentować w szkolę. Jego zdziwieniem wcale nie było to, że cały dzień chodził zdenerwowany kiedy obok każdy z każdym się miział, a trening był po prostu katorgą! Hayami i Hamano ciągle się tulili, Kirino(Gabriel) i Shindou(Riccardo) chodzili za rękę, Ichino(Hugh) mówił coś po francusku do Aoyamy(Shun) i sugerując się po reakcji niższego, blondyn po prostu z nim flirtował! Wykończony tym co właśnie przeżył podszedł do szafki, żeby odłożyć kilka rzeczy. Wtedy ku jego oczom ukazało się starannie wycięte różowe serduszko. Ostrożnie je podniósł i zaczął szeptem czytać co było napisane na kartce biorąc pod uwagę, że korytarz o tych godzinach zazwyczaj był pusty.

-"Hej Kurama! Znamy się bardzo długo i wydaję mi się, że zacząłem czuć do ciebie coś więcej.. przyjdź do parku o 16.00 będę czekał! Z wyrazami miłości Minamisawa" czy to do cholery jakiś żart?!- walnął nogą w szafkę i spróbował poukładać sobie w głowie co właśnie przeczytał. Minamisawa? Jego? Nie nie nie ktoś musi robić sobie z niego jaja!

W tym czasie ten sam szok przeżywał fioletowowłosy czytając słodką karteczkę która miała być rzekomo od jego obiektu westchnień. To ZUPEŁNIE nie przypominało niczego co mógłby napisać jego drogi przyjaciel, ale nikt oprócz ich wspólnych przyjaciół (czyli rybeczkowej pary) nie wiedział o jego uczuciu do czarnookiego, więc może jednak? Postanowił stawić się na miejscu spotkania.

Kiedy wybiła godzina napisana na karteczkach obu chłopców przybyło do owego parku. Jak zobaczyli siebie nawzajem to kamień spadł im z serca, że to nie tylko plan jakiś żartownisiów z szkoły. Podeszli do siebie powoli jakby zestresowani i trochę przestraszeni tym co się ma zaraz stać, ale też nieświadomi, że w krzakach obok towarzyszą im jeszcze 2 osoby. Pomysłodawcy i organizatorzy tego całego planu.

-Hej Minamisawa- przywitał się na tyle pewnie niższy na ile umiał. Bo chociaż sprawiał taki pozór to tak na prawdę w środku wcale pewny nie był.

-Hej Kurama

Zapadła niezręczna cisza. Oboje czekali, aż druga osoba zacznie wyznawać swoje uczucia, ale taka chwila nie nadeszła. W końcu głos zabrał wyższy:

-Nie wiedziałem, że umiesz robić takie kartki

-Jakie kartki?

-No walentynki! Na przykład tą którą wsadziłeś mi do szafki

-Nie dałem ci żadnej walentynki, to ty mi ją dałeś

-Co? Ale jak to?

-tak to! Nie rób sobie żartów!

W tym momencie nasze niezwykle mądre rybki zrozumiały co w ich planie się nie kleiło. Oby nie doszło do jakiejś poważnej kłótni pomiędzy zakochanymi..

-To jak wyjaśnisz mi to?- złotooki wyciągnął z swojej torby kartkę która miała być rzekomo napisana przez Kurame. Drugi chłopak przeją ją gwałtownie i przeczytał jej zawartość. Nie minęła chwila, a kartka została przez niego przedarta na 2 części.

-Niech no ja tylko znajdę tego śmieszka! To wcale nie jest zabawne!

-Czyli mnie nie kochasz?- zapytał z zawodem w głosie. Niestety czy stety znali się na tyle długo, że ciężko było siebie na wzajem oszukać, więc ciemnooki zastanawiał się chwilę nad odpowiedzią. Z jego obliczeń wniknęło, że najlepszym rozwiązaniem będzie jedno krótkie:

-Domyśl się.- brzmiał jak baba z okresem? Być może. Czy było to łatwiejsze niż zwykłe "tak"? Oczywiście.

Minamisawa cicho się zaśmiał i spojrzał zadowolony na Kurame.

-Czyli tak.. ja ciebie też ty wstydziochu- roztrzepał mu włosy dłoniom.

-Odgryźć mam ci tą rękę? Układałem je dobre 15 minut i w ogóle masz mnie tak nie nazywać!- może i brzmiał na zdenerwowanego, ale od środka był cały wesoły, że jego miłość jest odwzajemniona.

-W takim razie kiedy nasza randka rybko?- zapytał tym razem swojego kompana w krzakach Hamano.
.
.
.

———————————————————————————

Hii misiaki!!
Jak tam u was? Jak wam mijają walentynki?
Ja przeżywam je jako singielka z zapewne nieodwzajemnioną miłością, więc można powiedzieć, że jest źle TvT
Ale trzeba żyć dalej nie poddajemy się!!
Polepsza moje samopoczucie fakt, że w końcu mam ferie i mogę żyć normalnie. Czyli chodzę spać o 9 i wstaje o 16, żeby potem cały dzień przeleżeć pod kołdrą oglądając inazume, gadając z fajnymi ludźmi i zapominając o tym, że trzeba jeść, ale szczegół "-_-

Miłego ranka/ dnia/ wieczoru/ nocy misiaczki!!

993 słów

~Kiri

One Shoty | Inazuma Eleven/Inazuma Eleven GoOnde histórias criam vida. Descubra agora