Rozdział 3.

256 9 8
                                    

Adrianna po wyczerpującej rozmowie z powrotem wróciła do swojego mieszkania. Teraz, gdy już przekroczyła próg bajkowej krainy bez problemu będzie mogła podróżować między dwoma światami, co z jednej strony jest dobre, gdyż w ten sposób uniknie korków do domu. Rozmowa z wujkiem, profesorem Kleksem sprawiła, że powstał w jej głowie mętlik. Musiała sobie wszystko na spokojnie poukładać zwłaszcza, że informacje jakie powzięła wręcz zwaliły ją z nóg.

Dziewczyna podjęła kolejną próbę zrobienia sobie kawy, gdyż była już naprawdę późna godzina. Jej narzeczony na szczęście do domu wraca dopiero w poniedziałek, ponieważ jest na służbowym wyjeździe w Dubaju i będzie zawierał tam jakiś kontrakt. Ada spojrzała na godzinę i przeraziła się, gdy była prawie północ.

– Niech to szlag trafi. – powiedziała, siadając na kanapie z kubkiem ciepłego napoju i zamiast sięgnąć po notatki do kolokwium, to ona wzięła swój szkicownik i zawzięcie czegoś szukała. – Przecież musi to tutaj być. – dodała, a gdy znalazła to, co chciała, zaniemówiła. – To niemożliwe... – szepnęła sama do siebie.

Rysunek Ady sprzed kilku lat przedstawiał dosłownie ten sam zamek i dziedziniec, który dzisiaj widziała. To była Akademia, bajkowy pałac, który na własne oczy mogła zobaczyć, o którym tyle opowiadał jej Tata. Właśnie, Tata...

Ada niczym zawodowy policjant zadawała niezliczoną ilość pytań, aby dociec prawdy, lecz nie wszyscy chcieli być z nią szczerzy. Siedząc spokojnie w salonie, zapaliła sobie swoją ulubioną zapachową świece i postanowiła, że na spokojnie wszystko sobie zapisze i przeanalizuje. Mogła w końcu ustalić co następuje i poukładać to jakoś w logiczny ciąg.

Po pierwsze i najważniejsze, dowiedziała się, że jest jedną z nielicznych osób, które za pomocą bransoletki mogą przemieszczać się między światami bez żadnych konsekwencji.

Po drugie, jej ojciec był wybitnym nauczycielem w Akademii, gdzie poznał się z jej matką i oboje zakochali się w sobie. Aleks Niezgódka mógł przemieszczać się między wymiarami podobnie jak Ada, jednakże jej mama nie miała już takich umiejętności, więc gdy stała się dorosła musiała wybrać pomiędzy Akademią, a światem rzeczywistym bez możliwości powrotu do jednego z nich.

Po trzecie, jej wujek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Aleks Niezgódka pewnego, feralnego dnia zamiast wrócić do rzeczywistości zaginął gdzieś pomiędzy światami i nikt nie wie, gdzie może być, a co gorsza, nikt go nie szuka, co bardzo zbulwersowało Adę. Dziewczyna ma wrażenie, że jedynie jej mama coś robi w tym kierunku i próbuje w świecie rzeczywistym dowiedzieć się, czy tata nie teleportował się gdzieś do obcego państwa, bądź obcego kontynentu.

Po czwarte, Ada została zaproszona do Akademii, aby rozwijać swoje talenty i umiejętności, a zarazem zostać w bajkowej krainie i pomóc wujkowi rozwinąć tę placówkę, aby móc rekrutować większą ilość osób z pasją, wyobraźnią i nietuzinkowym myśleniem.

Po piąte, Leon Zawodowiec okazał się być pięćset letnim mężczyzną zaklętym za karę w kota, ponieważ pół tysiąclecia temu dokonał rabunku na potężnym czarnoksiężniku. Ten za karę zamienił go w kota dając mu dziewięć żyć, a gdy już wszystkie zużyje, wtem bezpowrotnie opuści ten świat i nigdy nie wróci.

Po szóste, Pegaz Apollo to stuletni amant, który został zamieniony w Pegaza, ponieważ jego jedyną pasją było podrywanie kobiet i mężczyzn, co spotkało się z dezaprobatą społeczeństwa, więc Wielki Pisarz, Którego Imienia Nikt Nie Zna stworzył bajkę o kochanku zamienionym w latającego konia. Tym oto sposobem Apollo stał się pegazem, który próbuje swoich sił w oczarowywaniu ludzi lecz z marnym skutkiem.

Po siódme, syrenka Ardelle została wyrzucona z bajki o małej syrence, gdyż swoją urodą oraz charakterem robiła konkurencje Arielce, więc Pan Kleks przygarnął ją do swojej Akademii, gdy ta błąkała się po mniej lub bardziej przyjaznych bajkach, natomiast ptak Mateusz milczał nie chcąc dzielić się swoją historią.

Jesteś moją bajką   |  Akademia Pana KleksaWhere stories live. Discover now