Pov. Wooyoung
Jak San mnie zobaczył płaczącego po wejściu do mojego domu to od razu mnie przytulił.
Siedzieliśmy w siebie wtuleni od jakiś dwóch godzin. Rozmawialiśmy trochę.
San mnie uspokoił.
Mam dość szczerze mówiąc. Wszytsko mnie teraz denerwuje, a w głowie nie mam żadnego pomysłu.
Może pominiemy moje przeżycia z następnych 3 tygodni?
Nic wtedy się nie działo.
Piątek. Ja byłem umówiony z Sanem na wyjście do parku.
Będąc szczerym nie chciało mi się iść. Dlaczego? Miałem wrażenie, że cały czas go denerwuje.
Jednak postanowiłem jednak pójść.
Było w cholere zimno. Ja jednak nie ubrałem żadnej bluzy. Ja naprawdę nie dziwię się, że zkończyłem z jakimś choróbskiem.
San na mnie już czekał. W ogóle park to naprawdę fajne miejsce do siedzienia. Szkoda, że wtedy też musisz znosić z dzieciakami drącymi mordę i ich rodzicami nie robiącymy z tym nic.
Ja lubię dzieci i rozumiem, że one nie rozumieją, iż krzyczenie bardzo głośne w miejscu publicznym nie jest czymś co powinny robić, ale ich rodzice powinni im tłumaczyć to wtedy.
Zaczęły się płacze i krzyki. Westchnąłem, a San powiedział:
- Wyglądasz jakbyś komuś miał zaraz przywalić
- Bo mam ochotę to zrobić
- może lepiej się odsunę w takim razie - zaśmiał się i odsunął się odemnie.Wtedy dopiero poczułem jak zimno było. San dał mi swoją bluzę.
- Następnym razem ubierz się lepiej - powiedział.
- Dziękuję i będę pamiętał - odparłem. San mnie złapał za rękę.
- Co robisz? - wyszeptałem. Nawet nie wiem czemu zacząłem szeptać.
- Ocieplam ręce pewnej księżniczce, która zapomina o ubieraniu się odpowiednio do pogody - powiedział.
- Cicho bądź - powiedziałem i się zarumieniłem.Potem poszliśmy do niego.
Oddałem mu bluzę. Wciąż było mi zimno.
- Ogrzewania nie macie czy co? - powiedziałem.
- Przecież jest ciepło - odparł San.Przewróciłem oczami. Poszliśmy do jego pokoju, a on przykrył mnie kocem.
Uśmiechnąłem się.
- I ten wyraz na twojej twarzy lubię najbardziej- powiedział i pocałował mnie w policzek.Zarumieniłem się trochę.
San włączył swojego laptopa i powiedział.
- Wybierz jakiś film, a ja pójdę po jedzienieGdy on był w kuchni ja wybrałem byle jaki film.
Znowu czułem jakby San znosił moje towarzystwo. Bylem szczęśliwy.
San wrócił położył przekąski na szafce nocnej. Zaczęliśmy oglądać film, który wybrałem.
Ogólnie z Sanem często więcej spędzamy na zatrzymywaniu filmu i rozmowy o nim zamiast faktycznie oglądać.
Tak i było tym razem. Po zaledwie 4 minutach San zastopował.
- Wybierałeś film pod jakieś swoje preferencje czy to co było popularne?
- To co było popularne
- O ile chcesz się założyć, że to będzie kolejny film mówiący o nastolatkach napisany przez dorosłych ludzi nie wiedziących nic o nastolatkach?
- Ja stawiam na romansidło
- To o ile?
- To obgadamy później - powiedziałem.Wróciliśmy do oglądania.
Nie minęło nawet 10 minut i znowu zatrzymujemy.
- Oboje się zgodzimy, że główna bohaterka jest denerwująca? - powiedziałem.
- Oczywiście, że tak. Kolejna co "nie jest jak inne" a zachowuje się jak każda inna - stwierdził San.Znowu wróciliśmy do oglądania. Przy naszym 7 zatrzymaniu filmu stwierdziliśmy, że jak chcemy coś powiedzieć to już nie wstrzymujemy bo obejrzenie tego filmu zajmie nam cały wieczór.
Lubiłem oglądać filmy z Sanem. Zasadniczo zawsze wybieraliśmy losowo te filmy. Jakbym oglądał z kimkolwiek innym to raczej bym nic nie mówił.
W mojej osobistej opinii oglądanie filmów i seriali służy do rozrywki, ale jak z kimś oglądasz to chcesz też znać opinie tej osoby. Jeśli film jest zły to ty z niego nie pamiętasz i w sumie nie daje ci on żadnej rozrywki. A tak to możemy się pośmiać z Sanem i mamy rozrywkę nawet z oglądania złych filmów. Nawet oglądając dobre filmy jak dla mnie fajnie rozmawiać o tym co myślimy podczas sensu, nie w kinie oczywiście, ale oglądając w domu jest przyjemniej rozmawiać i oglądać.
Chyba za dużo się rozwodze na temat filmów.
Obejrzeliśmy go i w sumie żadne z nas nie miało racji. Była to miła niespodzianka. Co nie zmienia faktu, że film tak czy siak był słaby.
Skończyliśmy go oglądać o 22.48. Byłem zmęczony więc usnąłem.
Nie zapomniałyśmy o rozdziale po prostu usnęłysmy
Mamy nadzieję, że się spodobał
Miłego dnia/wieczoru/nocy
Do następnego
~JulikSa
CZYTASZ
My last months| WooSan
FanfictionWooyoung jest chory i wkrótce umrze. Jednak zachowuje to w tajemnicy i wciąż stara się żyć jak przedtem. Nagle w jego życiu coraz częściej pojawia się Choi San - chłopak, w którym od dwóch lat był zauroczony. Jak potoczy się ich historia? I jak zer...