48

192 23 5
                                    

Tylko jak ja mam dostać się z powrotem do hotelu? Po co ja w ogóle z niego wychodziłam, mogłam pójść do mojego pokoju i tam spędzić resztę tego dnia. Teraz powrót będzie bardzo trudnym zadaniem, ale wykonalnym. W szczególności ta część, aby Radiowy Demon mnie nie zauważył.
Najpierw przejdę się na spacer. Przewietrzę się i przemyślę parę spraw, dopiero potem będę myślała jak dostać się niepostrzeżenie do środka.
Ruszyłam, tam gdzie mnie nogi poniosły, oczywiście nie obyło się bez krzyków i uciekania grzeszników na mój widok. Z jednej strony cieszyłam się z tytułu overlorda i to dość brutalnego. Miało to swoje plusy.
Choć z drugiej strony są momenty, gdy nie chce, aby na mnie tak reagowano.
Gdyby oni wszyscy wiedzieli kim jestem, co poświeciłam oraz to o co walczę to zachowywaliby się inaczej, ale oni nie wiedzą. Można by mnie przyrównać do cichego bohatera.
Co do incydentu z Alastorem to chyba powinnam o tym zapomnieć. Tak byłoby najlepiej dla mnie. Choć widoku tych pięknych oczu, tak łatwo nie będzie wymazać z pamięci lub tego, że na nim siedziałam. Te jego niezwykłe oczy były tak wciągające i myślałam, że nigdy nie oderwę wzroku.
Czemu mi tak mocno kołacze serce? Po prostu muszę przestać o nim myśleć, a wszystko powinno wrócić do dawnego stanu rzeczy. Wtedy to było łatwe.
Ciekawe jak on się poczuł lub czy zareagował jak ja? Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na to pytanie. Na jego twarzy był uśmiech jak zawsze, z którego nie potrafiłam nic odczytać po moim małym wypadku. Jestem pod wrażeniem, że potrafi trzymać taką mimikę non stop. W piekle nigdy go nie widziałam, bez uśmiechu, ale po tym długim czasie nie wyobrażam sobie, gdyby go nie miał.
Nawet nie wiem, kiedy minęło kilka godzin od mojego wyjścia z hotelu. Cały ten czas spacerowałam po mieście z głową w chmurach. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak bardzo bolą mnie nogi. Muszę wracać.
Stałam przed drzwiami wejściowymi do budynku. Jak ja mam tam wejść niezauważona. Spojrzałam na okno na pierwszym piętrze, jedno z nich było uchylone. A gdyby tak dostać się przez nie? Oby tylko nikt mnie nie zobaczył.
Podskoczyłam, aby złapać się wystającej lampy. Nie udało się. Rozejrzałam się ponownie. A gdyby wykorzystać cień. Tak jak pomyślałam tak właśnie zrobiłam. Wtopiłam się w cień i po chwili popchnęłam okno, które było uchylone. Udało się, to wcale nie było takie trudne.
Miałam porozmawiać z Angelem Dust'em. Zapukałam do jego pokoju, ale nie otworzył mi. Może nie ma go w środku, tylko jest na dole z wszystkimi. Chyba się nie obrazi, jak  poczekam na niego w środku. Angel zawsze narusza moją przestrzeń osobistą, więc jak ja raz naruszę jego to nie powinien się denerwować.
Nacisnęłam klamkę i drzwi się otworzyły. Weszłam do środka i usiadłam na jego łóżku, które było wygodne i miękkie. Ciekawe jak długo będę czekać na mojego przyjaciela, przynajmniej za takiego go uważałam i mam nadzieję, że ze wzajemnością.
Po jakimś czasie mój przyjaciel wszedł do pokoju.
-Aria?!? Co ty tu robisz?- zapytał zszokowany.
-Proszę, musisz mi pomóc. Potrzebuje porady i wsparcia- powiedziałam.

Upadła gwiazda | Hazbin HotelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz