Niecierpliwość

594 43 0
                                    

Siedziałam na krześle i rozglądałam się po pokoju. Ciekawe czy Thorek już dogadał się z Dominiką? Sama nie wiem czemu to zaproponowałam. Powinnam sama tam tam pojechać, ale to nie jest najlepszy pomysł. Teraz muszę się skupić na nauce. Może uda mi się na weekend wyskoczyć do stolicy.
No właśnie. Skoro już o nauce mowa. Powinnam przygotować się na jutro. Wstałam z krzesła i spojrzałam na mój plan lekcji. Świetnie zaczynam od dwóch godzin biologii. Normalnie o niczym innym nie marzyłam.
Wstałam ociężale z mojego ukochanego krzesła i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej jakiś pierwszy lepszy plecak i rzuciłam go na łóżko. Moim następnym celem była szafka gdzie trzymam podręczniki. Wyjęłam z niej potrzebne książki oraz piórnik i wszystko wrzuciłam niedbale do plecaka.
Kiedy już wszystko przygotowałam usiadłam na łóżku i spojrzałam na telefon. Niestety żaden z chłopaków nie napisał do mnie. Zaczęłam się nagle strasznie niecierpliwić. Przygryzłam dolną wargę i rozejrzałam się po pokoju. Nie. Dłużej już nie usiedzę.
Wstałam z rozmachem i przeszłam po pomieszczeniu w tę i z powrotem. Potem znowu. I jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze kolejne parę razy. Dalej jednak nikt nie dawał znaku życia.
Stanęłam na chwilę i zaczęłam uporczywie wpatrywać się w telefon. Miałam nadzieję że uda mi się wzrokiem sprawić że ktoś napisze.

Tajemnica.Where stories live. Discover now