Ja: Zaraz do was przyjdę, więc TRZYMAJTA MNIE ZDALA OD MALIKA BO ROZSZARPIĘ.
Loui: Wiesz.. Zayn się wyprowadził i zmienił numer.
Ja: Super. Kolejny.
Harold: Ale, jak to zaraz do nas przyjeżdżasz?O.o
Ja: Wróciłam dzisiaj rano do domu.
***
Siedzieliśmy w czwórkę w salonie. Co jakiś czas zerkałam na swój telefon, czekając na wiadomość. Nagle zawibrował. Szybko się zerwałam i odczytałam sms-a. Niestety to jakieś wróżby....
- Nelly.
- Hmmm?
- Minęło kilka dni, coś wątpie, że w końcu napisze. -odezwał się Liam
- Wiem..Poprostu...
- Nam też jest ciężko.-oznajmił Louis
Mój telefon znów zawibrował.... Spojrzałam na tamtych, a potem na treść sms-a.:Nieznany: Jeśli naprawdę komuś zależy to wróci.
Ja: Jeśli komuś zależy to nie opuszcza drugiej osoby.
Nieznany: Nie jestem dobry w spełnianiu obietnic, ale wcześniej czy później..Wróci.
Ja: Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym tego.
Nieznany: Oj, wiem...
YOU ARE READING
Message || Niall Horan
FanfictionJa: Przywieziesz mi jakieś żelki lub coś innego? Nieznany: A nie wolisz takiej słodyczy jak ja? Ja: Co? Przepraszam, pomyliłam numery. Nieznany: Niall.