Nareszcie sobota! Nie mogłam się już doczekać. Wstałam wcześnie, bo już o 8.30 i zaczęłam szykować wszystko to co będzie mi potrzebne, aby świetnie wyglądać wieczorem. Gdy wszytsko było ładnie ułożone na podłodze spojrzałam w lustro. O kurwa! Włosy przypominały gniazdo jakiegoś ptaka, miałam jakieś zielone cienie pod oczami. Co ja mam zrobić ?! Napisałam SMS do Agaty.
"Potrzebuję pomocy przed imprezą! "
"Będę za 30 minut "
Gdy stanęła w drzwiach mojego pokoju i zobaczyła jak wyglądam zbladła jakby miała zemdleć.
- O kurwa! Japierdole! Coś ty z sobą zrobiła ?!- spytała
-Nie wiem, wstałam i boom! Możesz coś z tym zrobić ?!- spytałam z nadzieją.
-Kochana, dam radę! Zrobię wszystko żeby twoja pierwsza randka z Sebastianem była udana- powiedziała. Mogłam szczerze powiedzieć, że zasłużyła na miano najlepszej przyjaciółki.
-Wiesz... bo to nie jest nasza pierwsza randka- nagle zachciało mi się opowiadać o wczorajszym wieczorze.
-Czekaj, co!? Kiedy była pierwsza?! Dlaczego Ty mi to mówisz dopiero teraz?
-Spokojnie, to było wczoraj wieczorem. Przyjeżdżał obok, więc zatrzymał się na chwile- powiedziałam uważnie dobierając słowa.
-Czekaj....przecież wczoraj byłaś SAMA w domu. Czy wy?! Nie mów, że z nim straciłaś dziewictwo!!!
-Ciszej!!! Wszyscy są w domu, a nie chce żeby wiedzieli, że tu był! - uciszyłam ją szybko.
-Ej, ale jak to robiliście? Normalnie czy..- nie dałam jej skończyć.
-Koniec!! Nic nie zrobiliśmy! Zabrał mnie na przejażdżkę motorem! Okey?
-Czyli on nic? Ale przecież on Cię rozbiera wzrokiem ! Jak się powstrzymywał?! Chyba, że do czegoś doszło a Ty mi nie mówisz!- oskarżyła mnie.
- Agata- zaczęłam spokojnie- opowiem Ci wszytsko, po kolei ok?- odpowiedziała skinieniem głowy - więc... zabrał mnie do parku i pokazał coś ekstra. Potem....chciał mnie pocałować.
-Aha! Czyli jednak do czegoś doszło!- uśmiechnęła się dumnie.
-Nie, nie doszło bo odmówiłam pocałunku i zanim mi przerwiesz powiem Ci jeszcze, że zgodził się poczekać, aż będę gotowa.
- Serio? On nie wygląda na takiego. Moim zdaniem od razu zdjąłby wam ubrania i przeszedł do rzeczy- mówiła szybko. Tylko przewróciłam oczami. Nie miała już nic do dodania, więc wzięła się do pracy.
* * *
Moje przygotowania zaczęły się około dziewiątej. Trwały do szesnastej. Tyle godzin! Mam na twarzy tonę tapety. Byłam ubrana w to co kupiłam sobie w tygodniu. Nie wygladałam aż tak źle.
Gdy Agata skończyła mi pomagać w przygotowaniach pojechała do domu sama się wyszykować. Nie miałam co robić, więc usiadłam przy biurku i włączyłam jakiś film.
Jakieś piętnaście minut po dwudziestej wychodziłam razem z Agatą do domu Piotrka. Jak zawsze na jego imprezach miało być piętnaście - dwadzieścia osób, choć jest około czterdziestu. Było tłoczno, ale wszyscy się zawsze dobrze bawią.
Moja przyjaciółka zaczęła rozmawiać z gospodarzem. Nie chciałam jej przeszkadzać, odeszłam na bok. Usiadłam w rogu pokoju wypatrując Sebastiana. Nie bylo go! Wystawił mnie przez to co się stało wczoraj? Przecież sam mówił, że poczeka.
YOU ARE READING
To Tylko Kolega //zawieszone//
RomanceZwykła dziewczyna i chłopak po przejściach. Co się wydarzy? Połączy ich: przyjaźń? Miłość? A może nic? Tego dowiesz się czytając moje opowiadanie .Historia pisana z doświadczenia życiowego ;)