66

17.4K 842 27
                                    

Nie mogłam przestać się rozglądać, kiedy już wylądowaliśmy na wyspie. To było długie i męczące dwanaście godzin, ale wreszcie tu jesteśmy.

Samochód zatrzymał się pod hotelem, po czym wysiedliśmy. Jak tu jest cudownie. Raj jednak istnieje. Obróciłam się chyba w każdą możliwą stronę, słysząc jak chłopak chichocze.

- O mój... Calum – spojrzałam na niego, a ten momentalnie przestał się śmiać. – Powiedz mi, że mamy jeden z tych domków na wodzie – odwróciłam wzrok aby patrzeć na budynki w oddali.

- Tak, mamy – z moich ust wydobył się niekontrolowany pisk i po chwili wisiałam na jego szyi podskakując. Objął mnie ramieniem, śmiejąc się cicho.

- Zaprowadzę państwa do recepcji – usłyszałam. Odsunęłam się od chłopaka, momentalnie starając się zachować powagę, co jeszcze bardziej rozbawiło bruneta i skierowaliśmy się za mężczyzną. O mój Boże, jak tu jest cudownie. Nie przestane tego powtarzać, nigdy.


Opadłam na łóżko. Dopiero co wzięłam prysznic, po naszej męczącej podróży, co było bardzo przydatne i odświeżające. Tu jest naprawdę gorąco.

Sięgnęłam po plecak, z którego wyciagnęłam telefon i włączyłam go. Po chwili dostałam kilka powiadomień i wiadomości, głownie od Su, na które zaczęłam odpisywać. Poczułam jak Calum kładzie się obok. Położył głowę na moim brzuchu i objął mnie ramieniem.

- Skorzystałeś z drugiej łazienki?

- Taa – mruknął. – Nie sądziłem, że jestem tak zmęczony – zachichotałam i przeczesałam jedną dłonią jego włosy.

- Napisałam Su, że już jesteśmy na miejscu, nie zgadniesz co odpisała.

- Hmm?

- Że nie powinnam bawić się telefonem, tylko zabawiać z tobą – poczułam jak jego klatka piersiowa drga.

- Może i ma rację – teraz to ja się zaśmiałam.

- Nie sądziłam, że dwanaście godzin w samolocie tak wyczerpuje – westchnęłam, odpisując na kolejną wiadomość od blondynki. – A miałam tyle planów, znaczy mieliśmy. Wciąż mam ochotę popływać, ale nie chce mi się stąd ruszać i nawet nie czuję się głodna, a ty? – zero odzewu. – Calum, czy ty zasnąłeś? – wciąż nic. – Okay, zgwałcę Cię... - nawet nie drgnął. – Zakochałam się w tobie – nic. Naprawdę zasnął. Wypuściłam głośniej powietrze z ust, moje serce biło w przyśpieszonym tempie.



Leen @AlienAileen: wyczerpujący lot daje o sobie znać ( ຈ ﹏ ຈ ) ale wreszcie jestem w raju! (✿ ◕‿◕) puppy asleep, wystarczyło pięć minut (V ︣ ᴥ ︣ V) zzZ *zdjęcie*





Nic mi się ie chce ;c

Muszę w końcu dokończyć rozdział na TFTLSC xD

Lov U♥

I hate that I want you ✉ C.HWhere stories live. Discover now