12.▶Nie dam ci spokoju◀

8.4K 421 75
                                    

Zazwyczaj nie popełniam błędów i potrafię bez problemu przejrzeć człowieka na wylot. To coś w rodzaju mojego daru, jak w tych wszystkich filmach science  fiction. Niestety nie ważne jak bardzo bym tego chciała, nie żyję w takim filmie i mój głupi, ubzdurany dar mnie zawiódł.

Okazało się, że Ryan Butler nie ma w sobie tyle Bieberowości, jak na początku myślałam. Spędziłam z nim prawie cały piątek dzięki czemu mogłam stwierdzić, że był zabawny, sarkastyczny, wyrozumiały, mądry, a jedynym jego minusem było to, że szpieguje dla Biebera. Nawet jeśli się tego wypierał.

Dzisiaj Justin wraca z Los Angeles i w każdej pieprzonej minucie, może chcieć się ze mną spotkać.

Nie mogę mieć z nim kontaktu. To cała "przyjaźń" może przynieść mi masę naprawdę złych kłopotów.

Jedynym najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli zacznę go olewać. W końcu kiedyś da mi spokój, prawda?

********************

Siedzę w kawiarni i wbijam tępo wzrok w Madison.

-Wyglądasz jak zombie. Jakby cię wyciągnęli z The Walking Dead. - rzuca moja przyjaciółka, popijając swoje truskawkowe frappucino.

-Dzięki - krzywię się - To ten nowy krem...

-Daj spokój - przerywa mi - Mów co się dzieje

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Daj spokój - przerywa mi - Mów co się dzieje.

Od kilku minut tkwię tu z nią i piję już drugą kawę. Tą pozornie, zwyczajną kawiarnię uznałam za moją kryjówkę.

Od rana serce bije mi jak oszalałe, gdy tylko pomyślę o tym, że mogę się w każdej chwili natknąć na Justina. Choć w sumie wątpię by tu się gdzieś kręcił. Przecież jest rozpoznawalny, a paparazzi śledzą każdy jego krok. Możliwe, że nie wychodzi z domu w biały dzień. Nowy rodzaj współczesnego wampira.

Spoglądam na Madison, która czeka na moją odpowiedź. Jest moją przyjaciółką i powinnam jej powiedzieć. Prawdopodobnie nawet lepiej na tym wyjdę, jeśli z kimś się tym podzielę.

Problem w tym, że Maddy należy do tych setek osób, które mają świra na punkcie Biebera. Wiadomość, że ja go znam, mogłaby trochę pokomplikować naszą przyjaźń.

-Pokłóciłam się z mamą - wypalam pierwsze, co przychodzi mi do głowy.

Argument z mamą zawsze działa, szczególnie, że Maddy wie, jakie mam relacje z matką.

Madison wzdycha:

-Chcesz u mnie przenocować? - pyta.

-Nie, no myślę, że nie trzeba...

-Miranda - przerywa mi przyjaciółka - Napisz mamie sms'a. Zna mnie i chyba lubi, więc ci pozwoli. Zrób sobie jeden dzień odpoczynku.

Patrzę na nią z wdzięcznością. Madison chce mi pomóc, a ja jak ostatnia sucz ją okłamuję.

Nie działasz na mnie, Justin ❘❘ JB FFWhere stories live. Discover now