3

1.2K 90 9
                                    

Przyjechałam do miejsca w którym miałam spędzić ponad miesiąc. Domek znajdował się niedaleko pięknego parku do którego na pewno się wybiorę, blisko też była firma w której poproszono mnie o zrobienie małej sesji.

-Tu masz kluczyk, widzimy się przy wyjściu za 2h.- oznajmił mój chwilowy menadżer.

-Dobrze.- odpowiedziałam i ruszyłam w stronę windy. Wjechałam na czwarte piętro i ruszyłam w stronę pokoju.
Pokój był dość duży A widoki były piękne. Nie miałam chwili do stracenia. Szybko zaczęłam się rozpakowywać. Poukładałam ubrania w szafie i rozłożyłam się w łazience. Po godzinie byłam gotowa do wyjścia.

-Aparat i lista.- mruknęłam do siebie i stanęłam przed kuferkiem. Sprawdziłam czy wszystko tam jest i położyłam go przy wyjściu aby go nie zapomnieć.
Usiadłam przy oknie i wpatrywałam się w przestrzeń bez powodu. Z myślenia wybił mnie dzwonek do drzwi. Stanęłam na równe nogi i podbiegłam do drzwi. Szarpnęłam za nie i ujrzałam młodą czarnowłosą dziewczynę.

-Dzień dobry.- przywitała się z uśmiechem na twarzy.

-Witam.- odpowiedziałam.

-Przepraszam że przeszkadzam Ale.. ma Pani może trochę woreczków?- zapytała nieśmiało.
-Um.. mogę sprawdzić.- podeszłam do szafki z różnymi przyborami. Dopiero teraz skapłam się że dziewczyna mówiła do mnie po Polsku.

-Znalazłam kilka.- podałam jej i spojrzałam w jej niebieskie oczy.

-Dziękuję, ratujesz życie.-uśmiechnęła się.

-Gdybyś czegoś potrzebowała podejdź do mnie, postaram ci się pomóc.- wskazała drzwi na przeciw i oddaliła się machając do mnie wesoło.
Zamknęłam drzwi Ale po chwili je otworzyłam, chwyciłam kuferek klucz i zamknęłam je. Już czas na spotkanie z menadżerem. Podbiegłam wesoło do windy i kliknęłam guzik. Jestem ciekawa czym zajmuje się ta dziewczyna że potrzebowała worki. W tym momencie przyjechała winda. Zjechanie na dół zajęło mi kilka sekund.

-Jestem.- pomachałam mu z daleka.

-To dobrze, musimy się pośpieszyć Rei!- otworzył mi drzwi A ja szybko przez nie przeleciałam.

-A gdzie jedziemy? - zapytałam.

-Mówiłem o tej sesji. Musimy już tam być.- oznajmił wsiadając do auta.

-Ale ta sesja miała odbyć się za tydzień.- usiadłam z tyłu i pochyliłam się do przodu.

-Za tydzień będzie kolejna sesja. Załatwiłem ci naprawdę dużo tych sesji.- uśmiechnął się.

-Miałam tu odpoczywać.- mruknęłam oburzona.

-No przestań, może staniesz się sławnym fotografem?- puścił mi oczko i auto ruszyło. Jechaliśmy dosłownie 2 min. Szybko wysiedliśmy z auta i ruszyliśmy do wejścia. Na budynku widniał napis "SM". Uśmiechnęłam się do siebie.

-Jesteśmy umówieni na sesję z Exo.- powiedział Stiv (Tak będę nazywać mojego menadżera bo ciężko wymówić jego imię.)

-Tak, proszę za mną.- poszliśmy za sekretarką do windy. Weszliśmy do niej. Z tego co zdążyłam zauważyć wyjechaliśmy na 6 piętro. Sekretarka dzielnie ruszyła przed siebie A my za nią.

-To tutaj.- wskazała gestem na drzwi przed nią. Razem ze Stivem otworzyliśmy je powoli. Przed moimi oczami ukazała się ogromna sala do sesji zdjęciowych. Podekscytowana podbiegłam do przygotowanego statywu. Oczy świeciły mi się jak gwiazdy.

-Stiv, coś czuję że dobrze będzie mi się tu pracować.- powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Szybko odwróciłam się w stronę Stiva.

-Spóźniłaś się.- za mną stało dziewięciu mężczyzn. Byli bardzo przystojni.

-Um.. Przepraszam.- spuściłam głowę ponieważ czułam jak robię się czerwona.

-Następnym razem postaraj się przyjść na czas.- odezwał się blondyn. Szybko podniosłam wzrok żeby spojrzeć na jego twarz.
W pewnym momencie byłam pewna że to chłopak ze zdjęcia.

Fart || EXOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz