10

776 59 4
                                    

Obudził mnie dzwonek do drzwi. Kolejny wolny dzień i znów nie wyspana. Szybko popędziłam do drzwi. Szarpnęłam za klamkę. W drzwiach stał Sehun.

-Um.. cześć.- przywitałam się. Sehun szybko mnie przytulił. Serce podskoczyło mi do gardła.

-To prawda.. że Tei cię popchnęła i nazwała "szmatą"?- znów poczułam łzy w oczach.

-Jeśli powiem że to prawda.. znienawidzisz ją?- przez chwilę żałowałam że to powiedziałam ale szybko mi przeszło. Egoistka ze mnie. Czemu muszę stawiać go w takiej sytuacji.

-Już jej nienawidzę.- odezwał się nagle. Zdziwiło mnie to ale w jego ramionach było mi tak przyjemnie. Jego zapach był mocny a za razem delikatny.
Cisza, żadne z nas się nie odezwało. Cały czas mnie obejmował. Chciałabym aby ta chwila trwała wiecznie.

-Rei.. Może dziś ci to wynagrodzę?- usłyszałam w tym mocną nutę goryczy ale po chwili poczułam słodycz.

-Dobrze.. A jednak nie.- przypomniało mi się że idę na lody z D.O.

-Coś się stało?- odsunął się lekko i spojrzał na moją twarz.

-Umówiłam się z D.O.- zapadła cisza.. ja i Sehun nie wiedzieliśmy co powiedzieć. Zakłopotanie i.. strach.

-Rozumiem.- odwrócił wzrok. Właśnie! Pobiegłam do pokoju obok i przyniosłam butelkę z bublle tea.

-Kupiłam wczoraj i słyszałam że bardzo ją lubisz więc..- podniosła wzrok i spojrzałam na niego. Świeciły mu się oczy i uśmiechał się do mnie. -Masz.- podałam mu ją. A on znów mnie przytulił.

-Rei..- znów się odezwał. Przybliżył się do mojego ucha i szepnął.. zrobiłam się cała czerwona. -Będę czekał.- odszedł machając wesoło.
Nie wiedziałam jak zareagować. Usiadłam na kanapie i wpatrywałam się w ścianę. W mojej głowie było pełno myśli związanych z Sehunem, Chenem, Xuminem i D.O... Zasłoniłam oczy. Piosenka "Love me Right" rozbrzmiała w całym apartamencie. Sięgnęłam do swojej kieszeni.

-Halo?- odebrałam.

-To ja D.O. Czekam na dole. Obiecałem to jestem.- zaśmiał się. Pomrugałam oczami kilka razy wstałam i pobiegłam do drzwi.

-Już wychodzę.- uśmiechnęłam się i wybiegłam z apartamentu. Może nie będę o tym myśleć jeśli pójdę z D.O. Ale czy to nie jest wykorzystywanie? Wyskoczyłam z hotelu i weszłam do auta gdzie siedział D.O.

-Jestem.- uśmiechnęłam a D.O odwzajemnił.

Fart || EXOWhere stories live. Discover now