Rozdział 1

2.6K 131 131
                                    

Eren obudził się w swoim łóżku. Nie pamiętał dosłownie nic. Tylko coś tam o papierach i koniu. Wstał z łóżka i od razu się zachwiał, upadł z donośnym hukiem. Tylko jak upadł zobaczył nad sobą Armina, nazywanego przez  Levia "kokosem".
-E-Eren czy wszystko gra?-zapylał z zaniepokojeniem "kokos"-może pomóc ci czy coś?

-Czy coś-Odpowiedział wrednie Eren- Lepiej mi powiedz co się stało kokosie.                                         

-Nie jesteś sobą-zaczął Armin-masz zjedz to *podał mu snickersa.*                                                                                                                                                                               

Eren zjadł batona i od razu poczuł się lepiej. oznaczało to, że może zacząć robić to co uwielbia, a mianowicie "iść do heichou".

Levi dopiero co się przebudził. na jego włosach wciąż widniała zaschnięta maź. kapitan wstał szybko i poczuł, że coś jest nie tak. Czuł się jakoś dziwnie radosny. Spojrzał w lustro.
Jego oczy przestały emanować pedantycznością, co nieco go zmartwiło.
niespodziewanie do jego pokoju wszedł Jean (albo jak kto woli koń)

-kapitanie, czy wszystko jest ok?                                                                                                                                   -Tak- powiedział dziewczęco Levi (prawie jak Eren gdy jest radosny)- właśnie szedłem się umyć             

-Dobrze-odrzekł Jean nieco zdziwiony-ale proszę się wymyć tym *podaje mu oldspice*

po kąpieli Levi czuł, że jego męskość i pedantyzm wróciły na swoje dawne miejsce. właśnie wychodził z łazienki mając tylko ręcznik obwiązany wokół krocza. nagle poczuł, że coś na niego skacze, a on sam się przewraca

-HEICHOUUUUUUUUU!!!!-wrzasnął eren- HURAAAAA JESTEŚ CAŁY ZDROWYY, HURAAAAAA                    

nagle Eren przypadkowo pociągnął za ręcznik. Levi został nagi.


przepraszam, że tak mało ale nie mam czasu pisać. Mimo to mam nadzieję, że wam się podoba(przypominam, że wciąż uczę się pisać) dajcie znać w komentarzu co poprawić. Dzięki za czytanie

~Fox

Zamiana (ereri) ( koniec)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz