Czym byłaby opowieść, historia, gdyby interpretowano ją dosłownie, tak jak została napisana?
Historie są po to by wyciągać wnioski. Uczyć się. Są one jak gwiazdy, na tyle blisko, by je zobaczyć, ale zbyt daleko by je zrozumieć.
Właśnie dlatego to co...
Nim zacznę wprowadzę Was w świat przeze mnie opisany.
Opowiadanie dzieje się w Śródziemiu. Większość postaci pochodzi z książek Tolkiena, jednak zostały one zmienione lub ich historia została w jakiś sposób dopowiedziana.
Starałam się zachować chronologie wydarzeń, jednak niekiedy mogą się one nieznacznie różnić. Dopisałam także parę nieopisanych wydarzeń (np. datę narodzin Thranduila i Legolasa).
Początek opowiadania ma miejsce w roku 2504 TE (Trzeciej Ery).
Imiona wymyślonym postaciom nadałam ja, jedynie wzorując się na tych z książek. Jako, że nie opanowałam tej techniki, jest bardzo prawdopodobne, iż są one niezgodne z zasadami.
Elfy posiadają trzy imiona.
- Pierwsze nadaje ojciec tuż po narodzinach (związane z wyglądem ).
- Drugie matka po paru latach (związane z charakterem/osobowością)
- Trzecie elf nadaje sobie sam w wieku ok. 10 lat (związane z osobistym wyczuciem "smaku brzmienia", cokolwiek to znaczy, i jest używane tylko przez najbliższych)
Imię Laumen oznacza "Złocista Droga" ( jest to jej jedyne imię nadane przez matkę tuż po narodzinach )
Dodaję również mapę Śródziemia z której korzystam podczas planowania podróży.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To na razie tyle. Potem dodam więcej informacji o ile historia będzie tego wymagać.
Dziękuje za uwagę i już nie przeciągając zapraszam do czytania.
