Ostrożnie chwyciłam klamkę i otworzyłam drzwi do dość dużej , chłodnej sali . Sala nie wyróżniała się czymś szczególnym , sala jak sala nic wyjątkowego. Ściany sali miały kolor jasnego błękitu a podłoga była z jasno brązowego drewna. Na środku ściany widniała wielka tablica a koło niej jakieś plakaty wykonane przez uczniów. ławki ustawione były w 3 rzędy po 4 stoliczki .
Szczupła blondynka spojrzała na mnie swoimi niebieskimi oczami , po czym zrobiła to samo cała klasa. -Dzień dobry ! Ty pewnie jesteś Lara - powiedziała nauczycielka z wielkim uśmiechem. -Tak to ja - odparłam nieśmiało . -To jest wasza nowa koleżanka , Lara Grey - powiedziała uczniom nauczycielka- No dobrze Lara...gdzie by cię tu posadzić..? - powiedziała rozglądając się po klasie - Tam koło Rozalii jest wolne miejsce - powiedziała wskazując na wysoką dziewczynę z niebieskimi włosami. Podziękowałam i usiadłam na wskazane miejsce. Moja ławka znajdowała się na końcu klasy koło okna. Usiadłam i wyciągnęłam potrzebne rzeczy. Nauczycielka bez dłuższych pytań , zaczęła prowadzić lekcję. Po chwili odezwała się moja koleżanka z ławki. -Hejka , jestem Rozalia a ty Lara , miło mi cię poznać , fajny masz kolor włosów-powiedziała wystawiając do mnie dłoń . -Dzięki , mi też cię miło poznać- powiedziałam ściskając dłoń Rozalii. -To prawdziwy tatuaż? jeśli tak to prawdziwa z ciebie szczęściara , moja mama nigdy by się nie zgodziła bym miała tatuaż ani piercing , ledwo co się zgodziła na niebieskie włosy.-powiedziała przyglądając się krzyżowi pod moim okiem. -Em...tak to prawdziwy tatuaż, mama nie za bardzo się przejmuje tym jak wyglądam , powiedziała że mogę robić co chcę , w końcu to moje ciało-Nie chciałam jej mówić prawdy , a poza tym to wątpię żeby uwierzyła że mam to coś od urodzenia. Dalsza lekcja minęła spokojnie , prawie cały czas gadałam z Rozalią , wydawała się bardzo miła. Okazało się że mamy wiele wspólnego .
Wreszcie zadzwonił dzwonek ogłaszając koniec lekcji . Automatycznie , wszyscy wybiegli z klasy robiąc przy tym taki harmider że myślałam że nie wyjdę. Wreszcie udało mi się jakimś cudem wydostać z sali. Już miała zmierzać ku bibliotece gdy poczułam rękę na ramieniu...
YOU ARE READING
Córka Zalgo...
Fantasy,,Droga córeczko...jeśli kiedykolwiek znajdziesz ten list to chciałbym żebyś wiedziała , że bardzo cię kocham i przepraszam...przepraszam że nie mogłem być przy tobie gdy się urodziłaś , gdy stawiałaś pierwsze kroki...przepraszam...bałem się że ON c...