..::IV::.. Skonsumowanie związku.

4.6K 365 116
                                    


-Kakate-san, gdzie idziesz? - zapytał Itachi.

-Do domu panny młodej skonsumować związek - rzuciła przez ramię.

-A co to znaczy? - zapytał zaciekawiony Sasuke.

-Nic! - krzyknął Itachi, doganiając dziewczynę. - Kakate-san...

-Idziemy na ramen - rzuciła uspokajająco Kakate. - Sasuke-kun się należy.

Odetchnął z ulgą.

-Idziesz z nami, Itachi Nii-chan? - zapytał Sasuke.

-Właśnie, drogi bracie mojego męża? - dodała radośnie Kakate.

-Idę - odparł beznamiętnie.

Ruszyli w stronę Icharaku Ramen. Kakate nucąc coś pod nosem, przeskakiwała nad kamieniami i dziurami w drodze, a Sasuke, nadal siedzący na jej plecach, śpiewał w rytm nuconej przez Kakate melodii. Po chwili dotarli do budki. Sasuke zeskoczył z pleców Kakate i usiadł na jednym z krzeseł. Po oby jego stronach przysiedli Kakate i Itachi.

-Trzy rameny! - zawołał radośnie Sasuke.

-Ale mi uczta weselna - zaśmiała się Kakate, gdy Teuchi podał im miski zupy.

-Weselna? - zdziwił się rameniarz.

-Ano weselna, Teuchi-san - rzuciła Kakate. - Dosłownie przez kilkoma minutami wyszłam za mąż za Uchihę.

Teuchi rozszerzył oczy ze zdumienia, wodząc wzrokiem od Kakate, do Itachi'ego.

-To już? - zapytał. - I nic nam nie powiedzieliście?

-Zrobiliśmy to pod wpływem impulsu - zaczęła Kakate, przełknąwszy trochę zupy. - Itachi udzielił na ślubu. I tak oto Sasuke-kun został moim mężem!

Potargała włosy młodego Uchihy, który tylko uśmiechnął się do zaszokowanego Teuchi. Po chwili rameniarz zaśmiał się i pokiwał głową.

-Teuchi-san... - zaczął Sasuke. - A co to znaczy skonsumować związek?

Kakate wypluła swoją zupę, krztusząc się. Itachi z trudem przełknął porcję, którą akurat trzymał w ustach. Teuchi spojrzał zaszokowany na Sasuke i po chwili znów zaśmiał się, patrząc na czerwoną od wstydu Kakate.

-Myślę, że znaczy to tyle, co dobrze przeżyć ucztę weselną - zaczął powoli. - Żeby się dobrze bawić, ale nie upić i nie objeść ponad miarę. Kulturalnie i z umiarem.

Kakate zaczęła się chichotać nad swoją zupą z ramenem. Itachi rzucił jej ostrzegawcze spojrzenie. Sasuke skończył swoją zupę z zadowoloną miną. Po chwili cała trójka wyszła z budki. Przeszli razem kawałek, aż wreszcie Kakate musiała skręcić w stronę swojego domu.

-Do jutra, Sasuke-kun - szepnęła, kucając przy nim.

-Pa! - zawołał.

Ucałował ją w policzek, dotykając ustami materiału maski. Kilka sekund później Kakate ruszyła swoją drogą, podśpiewując wesoło. Itachi odprowadził ją wzrokiem, aż zniknęła za rogiem ulicy.

-Itachi Nii-chan! - usłyszał głos Sasuke. - Idziemy?

-Co? A tak, już, już... - zamruczał.

Wziął Sasuke na plecy i ruszył z nim powoli w stronę uliczki klanu Uchiha.

-Itachi Nii-chan... - zaczął Sasuke. - Lubisz Kakate-san?

-Lubię - odpowiedział machinalnie. - Co? Yyy... Znaczy się...

-Kochasz ją? - dopytywał się ze stoickim spokojem Sasuke.

-Tak! To znaczy nie! - krzyczał Itachi. - Eh... Przestań zadawać takie pytania, Sasuke-kun. Nie teraz, gubię się w swoich myślach.

-To znaczy, że ją kochasz - ucieszył się Sasuke. - Ją, a nie tą całą Hinabi!

Itachi westchnął ciężko.

-Sasuke-kun... Hinabi jest tylko moją koleżanką z ANBU - zaczął Itachi. - A Kakate... Jest po prostu znajomą. Żadnej z nich nie kocham.

-Nieprawda! - zaprzeczył Sasuke. - Kakate jest najlepszą dziewczyną na świecie! Nie może być tylko znajomą!

Itachi zaśmiał się cicho.

-Sasuke-kun... Czy ty mnie próbujesz swatać? - zapytał. - Przypominam ci, że Kakate ma już męża i jest mu bardzo wierna.

-Itachi Nii-chan! Kakate-san ma rację! - zawołał Sasuke.

-W czym? - zainteresował się.

-Czasami z ciebie kretyn... - szepnął Sasuke, zwieszając głowę.

Hatake Kakate - Historie KatD Where stories live. Discover now