..::XIII::.. Kłopoty z braćmi.

4.2K 310 157
                                    

Kakashi szedł spokojnie ulicą Konoha, trzymając w jednej ręce torbę z zakupami, a w drugiej szóstą część „Icha Icha Paradisu”. Idealnie lawirował pomiędzy tłumem ludzi, mimo iż jego wzrok wciąż tkwił w tekście. Oderwał spojrzenie dopiero wtedy, gdy usłyszał głośny płacz.

-Hinabi, spokojnie… To na pewno jakaś pomyłka… Itachi…

-Nie! On to powiedział! I Kakate potwierdziła! Idą razem na randkę…!

-Ale…

-On ją kocha! A ona jego! To okropne…! I planują ślub!!! I dzieci!!!

Kolejne słowa zagłuszył wybuch płaczu. Hatake zatrzymał się jak wyryty. Otrząsnął się dopiero, gdy ktoś niechcący trącił go w ramię. Mrucząc niedowierzająco pod nosem, skierował się w stronę domu. W środku nie zastał Kakate, ale nie bardzo się tym zdziwił. Odstawił zakupy do kuchni i usiadł w salonie.

Czekał na siostrę ponad trzy godziny, całkowicie zapominając o przygotowaniu kolacji, posprzątaniu domu, czy nawet o swojej książeczce. Gdy Kakate wreszcie weszła do domu, zerwał się z kanapy jak oparzony.

-Cześć, braciszku – przywitała się z nim.

-To prawda? – zapytał. – Byłaś z Uchihą?

Spojrzała na niego zaszokowana.

-Eee… No tak – stwierdziła, kierując się do kuchni.

-Kochasz go? – wypalił.

-Teoretycznie rzecz biorąc tak – odpowiedziała spokojnie, stawiając wodę na herbatę.

-Kidy ślub?! – zawołał Kakashi.

Rzuciła mu zaskoczone spojrzenie.

-Ślub? Był już dawno… – stwierdziła.

Kakashi usiadł ciężko na krześle. Kakate wzięła do ręki torbę z  zakupami, którą szarowłosy zostawił na stole.

-Jesteś w ciąży? – zapytał cicho.

Wszystkie produkty rozsypały się po podłodze, gdy Kakate upuściła torbę, słysząc pytanie brata.

-Co?! – zawołała. – Skąd ci to przyszło do głowy?! Kakashi, czy ty się aby dobrze czujesz? Z kim ja niby miałabym być w ciąży?

-Jak to z kim?! – zawołał. – Z Uchihą! Przecież go kochasz i wzięliście ślub!

Kakate parsknęła śmiechem i zaczęła zbierać wszystko z podłogi.

-Kakashi, ja mówiłam cały czas o Sasuke – stwierdziła. – Kocham go jak młodszego brata, a Itachi kiedyś dla żartu udzielił nam ślubu. I na pewno nie jestem w ciąży.

Kakashi jęknął.

-Kakate… – zaczął. – Ja mówię o Itachi’m. Słyszałem Hinabi. Dzisiaj byliście na randce i podobno planujecie ślub.

-Ta jasne, od razu – zaśmiała się. – Kakashi… Nie rób z siebie idioty. Nie byłam z Itachi’m na randce i na pewno nie wychodzę za niego za mąż. Hinabi zmyśla. Są ludzie i parapety, ale żeby się uszczelką urodzić, to trzeba mieć fart. Dlatego jej współczuję.

Odetchnął głęboko, przykładając głowę do stołu.

-Wariat… – stwierdziła Kakate, robiąc kilka kanapek.

-Ja z tobą nerwowo nie wytrzymam – jęknął. – Weź już wyjdź za mąż za Itachi’ego i nie będzie tylu kłopotów.

-Czy ja dobrze słyszę? – zapytała podchwytliwie. – Swatasz mnie, Kakashi?

Hatake Kakate - Historie KatD Onde histórias criam vida. Descubra agora