Xx Rozdział 6 xX

69 2 0
                                    

* NASTĘPNY DZIEŃ :

Ta noc była wspaniała . Bałem się że to tylko sen ale gdy obudziłem się rano i ujrzałem śpiące ciało Issaca obok tak blisko mojego miałem pewność że to nie był sen . To było na prawdę . Leżałem przyglądając się chłopakowi . Powoli zaczął się przebudzać . Gdy otworzył oczy szeroko się uśmiechnął . Przywitałem go delikatnym pocałunkiem :

- Jak się spało ?

- Wspaniale , myślę że się ze mną zgodzisz .

- W tej sprawie absolutnie tak .

- Nie powiem , nieźle to sobie Alex wykombinował .

- Nie jest taki głupi jak myśleliśmy ..

- Ani głuchy - powiedział głos Alexa wchodząc do pokoju .

Spojrzał na naszą dwójkę i przez chwilę zastanawiał się zapewne nad tym nad czym myślę .

- Czy wy .. No wiecie . Przespaliście się ?

- Tak - powiedziałem pewnie .

- Tak !!

- Eee .. okej ?

- Znaczy , to świetnie że sobie wszystko wyjaśniliście . Po prostu założyłem się z Sonnym o 100 funtów że no wiecie , prześpicie się ze sobą .

- Nie masz o co się zakładać ? - zapytał Issac , lekko rozbawiony .

- Mam , ale wolałem założyć się o coś czego byłem pewny .

- Byłeś pewny że my ... ? - zapytałem

- Stary , byłeś tak napalony że to było więcej niż pewne ...

- Byłeś napalony ? Na mnie ? - zapytał rozbawiony Issac .

- Troszeczkę - odpowiedziałem

- Nie ma co się śmiać bo ty nie byłeś lepszy gdy dowiedziałeś się o uczuciach Eliasa .

- Bo to się nazywa miłość . Polecam to uczucie . Też mógłbyś się w końcu ogarnąć i poszukać sobie kogoś na stałe .

- Będę chciał to sobie kogoś znajdę .

- Jak tam wolisz ...

- Serio byłeś na mnie napalony ? - zapytał Issac

- Oczywiście że tak .

Uśmiechnąłem się i pocałowałem chłopaka . W tle usłyszałem tylko wzdychanie Alexa , poczułem to jak przewraca oczami i wychodzi z pokoju .

- Przynajmniej znaleźliśmy sposób by pozbyć się Alexa .

- Podoba mi się ten pomysł .

Z PERSPEKTYWY ALEXA :

Podczas gdy mój brat i przyjaciel nie chcę w sumie wiedzieć co robili w pokoju obok ja położyłem się zmęczony i zacząłem myśleć o tym co powiedział mi Issac . Ma rację . Powinienem sobie kogoś poszukać , na stałe . Myślałem nad tym od dawna . Dokładnie odkąd spotkałem Norę . Spodobała mi się . Nie mówiłem o tym nikomu ale na prawdę ją lubię . I wpadłem na genialny pomysł. Znaczy mi wydawał się genialny . Wbiłem do pokoju Eliasa z propozycją pomysłu :

- Impreza . U nas . Dzisiaj . Co wy na to ?

- Co Cię tak napadło ?

- Musimy korzystać z życia , no i możemy poświętować wasze szczęście i takie tam ..

- Kto będzie ?

- Wy zaproście Norę i Finna . Ja zadzwonię do Avy by zgarnęła Sonnego i przyszła z nim .

INVISIBLEWhere stories live. Discover now