Xx Rozdział 16 xX

30 2 0
                                    

KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ / PERSPEKTYWA ALEXA :

Grudzień . Święta . Powinienem się cieszyć ale nie potrafię . Myśl że wracam do domu i spotkam Norę dobija mnie . Nadal nie zapomniałem o moich uczuciach do niej a z rozmów z chłopakami słyszałam , że ma kogoś i jest z nim szczęśliwa . To najważniejsze . Aktualnie pakuję swoje rzeczy na jutrzejszy wyjazd kiedy ktoś puka do moich drzwi . Szybko spoglądam na zegarek który wskazuje godzinę 20:00 . Emma . Dziewczyna z którą  powiedzmy , że spotykam się . Związkiem by to nie nazwał bo łączy nas tylko seks . Jednak nie powiem jest fajną i zabawną dziewczyną . Zaczynamy się kumplować ale wątpię by było z tego coś poważniejszego . Otwieram drzwi i wpuszczam dziewczynę która trzyma w ręku butelkę czerwonego wina . Uśmiecham się i szybko kończę pakowanie po czym idę do dziewczyny i siadam na przeciw niej przy stole . Nalewam wino i w ciszy spoglądając na siebie pijemy je . Po kilku kieliszkach przystępuje do działania . Powoli podchodzę i zaczynam pieścić dziewczynę drobnymi pocałunkami po twarzy , szyi zjeżdżając coraz to niżej . Po chwili dziewczyna odwraca się wstając z krzesła i zarzuca swoje ramiona na mojej szyi . Łapię ją za jej zgrabny tyłek i podsadzam do góry na stół . Nasze pocałunki zaczynają robić się głębsze i bardziej zachłanne . Po kilkunastu minutach przenosimy się do łóżka powoli ściągając z siebie nawzajem ubrania . Później idziemy już dalej i kochamy się przez kilka godzin aż poczujemy się spełnieni . Jest późna godzina więc proponuję Emmie by przenocowała a jutro rano odwiozę ją do domu . Dziewczyna zgadza się na propozycję i po kolacji którą przyrządzamy idziemy  spać . Śpimy w jednym łóżku mimo że dziewczyna mogłaby pójść do pokoju obok . Jednak nic mi to nierobi i nie widzę przeciw wskazań by nie mogła spać tu ze mną po tym co robimy . Zasypiam odwrócony do Emmy plecami . Po chwili jednak czuję jak dziewczyna przysuwa się i przytula się do mnie . Odwracam się by być z nią twarzą w twarz . Śpi . Po chwili ona odwraca się do mnie plecami ale jedną ręką zahacza o moją i ją łapie . Jest taka urocza . Uśmiecham się patrząc na nią i kładę bliżej obejmując ją by obojgu było nam wygodnie . Przez kilka chwil zastanawiam się co by było gdybyśmy zostali parą , ale taką prawdziwą . Czy dziewczyna mogła by poczuć do mnie coś więcej ? Czy ja mógłbym poczuć do niej coś więcej ? Na pewno nie mogę póki nie przestanę myśleć w ten sposób o Norze . Czuję jak dziewczyna mocniej się we mnie wtula i znów się uśmiecham po czym resetuje umysł by nie zadręczać się myślami i zasypiam .

Z PERSPEKTYWY NORY :

Powoli wszystko zaczęło się układać . Kilka tygodni temu zakończył się proces przeciwko mojej siostrze który wygrałam . Odzyskałam co moje i dostałam nawet więcej w ramach rekompensaty . Moją część domu sprzedałam i mieszkam teraz z Charliem . Moim chłopakiem . Kilka tygodni po tych wszystkich wydarzeniach zbliżyliśmy się do siebie . Od początku poczuliśmy wielką sympatię do swoich osób i kiedy zapytał się czy zostałabym jego dziewczyną bez zastanowienia się zgodziłam . Można powiedzieć , że jesteśmy nierozłączni ale nie przesadzamy z okazywaniem czułości wśród ludzi . Zarówno on jak i ja tego nie lubimy . Rozumiemy się i dogadujemy na prawdę dobrze . Taki ktoś był mi potrzebny .  Co do kontaktów z resztą ? Z Avą i Sonnym kończy się na " Cześć " gdy się widzimy . Z Alexem raczej się nie kontaktuje . Z dziewczynami ostatnio gadam coraz to mniej ale nie jest mi jakoś smutno z tego powodu . Wiem że to brzmi okropnie ale taka jest prawda . Prócz Charliego jedyny kontakt jaki chcę utrzymywać to z Eliasem i Issakiem . Widzimy się prawie codziennie w szkole i co kilka dni po szkole . Często piszemy i dzwonimy . Co do Finna .. Staram się unikać kontaktu z nim co jest trudne bo chodzimy do jednej klasy . Jednak chłopak chyba zrozumiał że nie chcę z nim gadać bo nawet w szkole się do mnie nie odzywa . I dobrze .

Z PERSPEKTYWY ISSAKA :

Święta nadchodzą . Postanowiliśmy zrobić imprezę świąteczną ale w spokojnym klimacie z najbliższymi przyjaciółmi . Jak zawsze będę ja, Elias, Nora, Charles, Finn, Joe, May, Ava , Sonny i Alex . Od rana jesteśmy z Eliasem w kuchni przy garach jak takie typowe kury domowe . Już wiem jak czuje się moja mama gdy co roku na święta zjeżdżają się do nas wszystkie ciocie i wujkowie świata . Szykujemy jedzenie, w tle leci muzyka a my co chwilę żartujemy sobie albo jak małe dzieci bawimy się jedzeniem . Gniotłem ciasto z którego potem zrobię ciasto kiedy poczułem jak Elias podchodzi i obejmuje mnie w pasie od tyłu . Odwróciłem głowę dalej ugniatając ciasto kiedy Elias skradł mi szybkiego całusa w usta po czym zaczął chichotać . To było mega urocze . Chciał szybko wybiec z kuchni ale przeliczył swoje możliwości tak , że na rogu nie wyrobił na zakręcie i poślizgnął się upadając na tyłek . Zacząłem się głośno śmiać na co mój chłopak zrobił naburmuszoną i obrażoną minę . Wyczyściłem szybko ręce i podszedłem do Eliasa . Podałem mu rękę by pomóc mu wstać ale nie złapał jej i sam się podniósł obracając się na pięcie i wychodząc z kuchni . Ja jednak złapałem chłopaka za nadgarstek obracając i przysuwając blisko siebie . Nasze twarze były zaledwie kilka centymetrów od siebie . Czułem mocne bicie jego serca . Przysunąłem się jeszcze bliżej tak że teraz dzieliło nas zaledwie kilka milimetrów i zacząłem muskać jego usta . Całowanie Eliasa jest moją ulubioną czynnością . Kiedyś nie rozumiałem par które non stop się całowały , przytulały i w ogóle . Ale gdy sam tego doświadczam rozumiem ich . Wiadomo związek nie polega tylko na tym bliskim kontakcie ale to jest równie ważne . W naszym związku wszystko ze sobą gra i współpracuje . Jestem cholernym szczęściarzem , że mam Eliasa . Nadal nie wiem jak taka wspaniała osoba jak on mógł pokochać takiego kogoś jak ja , no ale cóż . Kocham go i tego nic nie zmieni .

INVISIBLEWhere stories live. Discover now