Xx Rozdział 22 xX

25 1 0
                                    

Ubrałem szybko ciuchy i poszedłem do drzwi . Po otworzeniu ich zamarłem .

- Sami ?

- We własnej osobie .

- Co ty tu robisz ? Kiedy wróciłaś ?

- Wczoraj . Byłam u ciebie w domu ale twoja mama przekazała mi, że teraz mieszkasz tu .

- Wejdź . Zapraszam .

Usiedliśmy na kanapie kiedy do salonu wszedł Elias . Zauważyłem jak Sami mierzy wzrokiem mojego Eliasa od stóp do głów . Zawsze to robiła . Jednak nie robiła tego po chamsku . Tak łatwiej określało się jej człowieka . Policzki chłopaka nadal były zarumienione na co delikatnie się uśmiechnąłem . Nim zdążyłem sobie ich przedstawić chłopak podszedł do dziewczyny podając rękę i mówiąc swoje imię :

- Elias ..

- Sam .

- Issac ? Kim jest ta przeurocza pani ?

- Moja przyjaciółka za czasów przedszkolnych nim Cię poznałem .

- Przyjaciółka ? Chciałeś chyba powiedzieć żona .

- EJ ! Wzięliśmy ugodowy rozwód .

- A dlaczego ?

- Bo nie chciałaś dać mi mojej wypłaty na która ciężko zapracowałem układając wierze z klocków .

- Pamiętam .. 10 liści za wierzę . Tylko u nas !

Na to wspomnienie oboje zaczęliśmy się śmiać .

- A kim jest twój współlokator ? Nie sadziłam, że będziesz mieszkał z takim ciachem . Masz dziewczynę ? - zapytała odwracając wzrok na Eliasa i czekając na jego odpowiedź .

- Nie , ale mam chłopaka ..

- Chłopaka ? Mówisz serio ?

- Właściwie to tak ..

Na te słowa podszedł do mnie obejmując mnie w pasie i całując w policzek .

Dziewczyna była w szoku . Nie wiedziała co powiedzieć . Jednak po chwili uśmiechnęła się .

- Od zawsze wiedziałam, że masz coś z geja .

- Ale jednak się w tobie zakochałem ...

Poczułem mocniejszy ucisk ze strony Eliasa . Robił się zazdrosny . Nie miał jednak o co . To była przeszłość .

- A ja odwzajemniałam to już po fakcie .

- Ale tak jest lepiej . Nie wyobrażam sobie życie z nikim innym .

- Pasujecie do siebie - stwierdziła dziewczyna .

- Dzięki - odpowiedzieliśmy równo na co zaśmialiśmy się oboje .

Przegadaliśmy z dziewczyną kilka godzin , w sumie to ja ... Wspominaliśmy dawne czasy a Elias tylko się przysłuchiwał i czasem wtrącił parę słów od siebie . Koło godziny 18:47 odprowadziłem dziewczynę na autobus bo mieszkała dosyć daleko . Pożegnałem ją uściskiem i umówiłem na jutro . Wracając do domu kupiłem kilka piw .

- Wróciłem - oznajmiłem wchodząc do domu .

Jednak nie dostałem żadnej odpowiedzi . Odstawiłem piwo do lodówki po czym poszedłem do naszego pokoju w którym leżał Elias .

- Hej . Co jest ?

- Nic .

- Przecież widzę . Co się dzieje ?

INVISIBLEWhere stories live. Discover now