Cały wianuszek policjantów zebrał się w niewielkim, błękitnym domu, przeszukując jego każdy zakątek, każde miejsce. Ciemnoskóry mężczyzna trzymał w dłoni broń, gdy wahając się, ostrożnie wchodził do kuchni. Do miejsca, w którego pobliżu czuć było stęchliznę, jakby coś gniło i doprowadzało do wymiotów.
Policjant zmrużył powieki i zatkał nos, gdy wszedł do pomieszczenia, w którym zapach się nasilił. Wszedł do kuchni, w której na podłodze leżały dwa martwe ciała, dwójki nastolatków. Większy z nich leżał na plecach, mając nóż wbity w okolice serca, a drugi podcięte gardło.
Ciemnoskóry mężczyzna wyjął krótkofalówkę i przyciskając guziczek, przyłożył ją do swoich ust.
— W kuchni odnaleziono dwa, martwe ciała. Jedno z nich ma podcięte gardło, a drugie jest zadźgane nożem. Podejrzewam drugie morderstwo Park Chanyeola i jego samobójstwo.
Na koniec chciałabym Wam wszystkim podziękować za zostanie do końca przy tym dość uroczym, dziwnym, strasznym i chorym opowiadaniu! Dziękuję za wszystkie wyświetlenia oraz gwiazdeczki, których bardzo się cieszę.
Nie sądziłam, że komuś spodoba się coś takiego, sama przyznaję, że nigdy nie pomyślałam o napisaniu takiego czegoś!
Jeżeli macie jakieś pytania, zadawajcie je śmiało!
P.S CHCIAŁABYM WAS ZAPROSIĆ DO MOJEJ FACEBOOKOWEJ GRUPKI ''Florczi Crew'' :(
Kocham Was!
YOU ARE READING
dirty waves #chanbaek
FanfictionTo wcale nie tak, że Chanyeol, nie daj Boże, śledził Baekhyuna. Chłopak po prostu uwielbiał przyglądać się pięknemu chłopcu, jak obrazowi na drogiej wystawie, tylko z tą różnicą, iż dla Chanyeola, Baekhyun był bezcenny.