To wcale nie tak, że Chanyeol, nie daj Boże, śledził Baekhyuna. Chłopak po prostu uwielbiał przyglądać się pięknemu chłopcu, jak obrazowi na drogiej wystawie, tylko z tą różnicą, iż dla Chanyeola, Baekhyun był bezcenny.
To wcale nie tak, że Chanyeol, nie daj Boże, śledził Baekhyuna. Chłopak po prostu uwielbiał przyglądać się pięknemu chłopcu, jak obrazowi na drogiej wystawie, tylko z tą różnicą, iż dla Chanyeola, Baekhyun był bezcenny.