Rozdział XIII

599 29 0
                                    

2 lata potem

Przez te dwa lata wiele się zmieniło. Przede wszystkim zyskałam szacunek w oczach matki. Dzięki czemu? Zabijaniu. Nie wiem ile osób pozbawiłam życia. Przestałam liczyć po pięćdziesiątym, aby nie ranić tym samej siebie. Jestem naprawdę dobra jak nas swój wiek. Często słyszę, że inni najemnicy o mnie rozmawiają.

Mam także jedną z najlepszych celności. Prawie zawsze trafiam w 10. Tak w 95% przypadków. Jeżeli chodzi o walkę wręcz to także się poprawiłam. Z 20% sięgnęłam po 67%, więc aż tak źle ze mną nie było.

 Z 20% sięgnęłam po 67%, więc aż tak źle ze mną nie było

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Włosy powoli mi odrastały. Aktualnie sięgają za uszy. Nie wiem jak wyglądam, gdyż u nas nie ma luster. Czasem słyszę swój głos, kiedy matka pyta mnie o coś. Jednak często zdarza mi się zapomnieć języka w gębie i dostaję po pysku. Ćwiczę mówienie w mojej klitce, gdy nie jestem aż tak zmęczona. Czasem gadam do siebie o tym co dziś się wydarzyło, innym razem układam wiersze by nie zupełnie nie stracić "dziewczęcej delikatności", raz nawet śpiewałam. Po cichu. Była to kołysanka, którą kiedyś śpiewał mi tata. Lubiłam ją, bo przypominała mi o nim. A naprawdę tęskniłam.

Wszystkie zadawane rany znikają w ciągu paru dni

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wszystkie zadawane rany znikają w ciągu paru dni. Jak? Nie mam pojęcia! Nie mam blizn, ani nawet małego wgłębienia. To dobrze... Prawda?

Seven: rok zero ~ trenowana na bestięWhere stories live. Discover now