Kiedy proponują Ci wspólne mieszkanie

4.3K 191 3
                                    

SEOKJIN

Jak każdy weekend i ten był jednym z tych, w który byłaś wyłączona dla reszty świata chcąc skupić swoją uwagę jedynie na swoim ukochanym, który z resztą ani na sekundę nie pozwalał Ci myśleć o czymś innym jak tylko o nim, robiąc wszystko, abyś przed swoimi oczami miała tylko jego osobę.

Uwielbiałaś weekendy spędzane wraz z tym, którego pokochałaś. Seokjin i Ty nie mieliście szans, aby móc spędzić ze sobą dłuższą ilość czasu w tygodniu. Ty byłaś zajęta studiami od rana do południa po czym przestawiałaś się na kolejny tryb, którym była praca, wracając tym samym do domu późnymi godzinami. Seokjin również nie miał lekko i nawet gdyby chciał zerwać się z treningów nie było dla niego takiej opcji. Choć słyszeliście swoje głosy poprzez telefon nie było to dla Was wystarczalne. Potrzebowaliście więcej siebie i obecności jednego przy drugim, aby móc poczuć się w pełni usatysfakcjonowanym ze związku, w którym byliście ponad trzy lata dlatego wspólne weekendy były dla Was szansą, aby móc chociaż w połowie nadrobić to co tracicie w ciągu całego tygodnia.

Po wspólnej nocy z piątku na sobotę spędzonej z Seokjin'em mogłaś wreszcie odczuć, że żyjesz. To było coś czego Ci brakowało i obecność chłopaka była jedyną rzeczą, która mogła Cię uszczęśliwić.

Będąc jedynie w długiej bluzce swojego najdroższego, w której przechadzałaś się leniwie po jego domu myśląc cały czas o poprzedniej nocy wokół swojego pasa poczułaś delikatny dotyk, zupełnie jakby wąż wił się wokół Twojego ciała. Dłonie Twojego chłopaka przybliżyły Cię bliżej niego, będąc plecami do jego pół nagiego ciała. Seokjin splótł palce wokół Ciebie tak, abyś nie miała szans się wyrwać i swoimi ustami muskał skórę na Twojej szyi schodząc także do obojczyka co było jednym z Twoich czułych punktów.


-Seokjin, co robisz? - zapytałaś poprzez uroczy i cichy śmiech. Chłopak na Twoje pytanie pogłębiał tylko pocałunki na Twojej skórze z początku ignorując Twoje słowa, nie odpowiadając Ci - Jin~ Jesteś taki od wczoraj. Coś się stało, że płynie w Tobie ta niezwykła fontanna emocji i namiętności?


-Nie. Po prostu widuję Cię rzadko a te dwa dni są jedyną okazją, abym mógł dobrze zapamiętać każdy zakątek Twojego ciała. Twój zapach i wspomnienie po ostatnich nocach z Tobą.


-Wiem, że rzadko się widujemy... ale to i tak nic nie zmienia między nami.


-Chciałbym Cię widywać znacznie częściej. Częściej niż tylko w weekendy. Codziennie. Rano i wieczorem zawsze przy sobie. Y/N - Seokjin wtulił się w Ciebie tuląc Cię mocno w pasie, kontynuując - Wprowadź się do mnie. Zamieszkajmy razem. Nie jesteśmy już dziećmi. Nasza znajomość rozkwita i... może to najwyższa pora, abyśmy zaczęli dzielić ze sobą wszystko? Proszę... naprawdę pragnę Cię mieć cały czas. Nie mogę znieść tego kiedy wracasz do siebie.


-Jin... m-mówisz poważnie? - zerknęłaś w oczy swojego ukochanego i w samym spojrzeniu widziałaś, że wcale nie żartował. Był poważny w tej chwili naprawdę mając na myśli to co właśnie powiedział. Tak naprawdę czekałaś aż ten temat w końcu ujrzy światło dzienne i kiedy wyszło to z ust chłopaka poczułaś jakby wielki ciężar zszedł z Twojej klatki piersiowej odczuwając ulgę, że w końcu mogłaś to usłyszeć - Jin... - po chwili mogąc wydusić z siebie tylko jego imię odwróciłaś się do niego, aby być twarzą w twarz zarzucając ręce wokół jego szyi. Twoje łezki, które pojawiły się w kąciku Twoich oczu były dla niego jasną odpowiedzią, którą zrozumiał, nie musząc nawet pytań ponownie bo wiedział, że nie było takiej potrzeby.

YOONGI

Był to drugi miesiąc kiedy nie widziałaś swojego ukochanego ani nie słyszałaś jego głosu obok siebie. Byłaś w stanie słuchać go jedynie przez słuchawkę telefonu co również nie zdarzało się codziennie. Chłopak wraz ze swoją grupą byli na długo planowanej trasie koncertowej będąc także za granicą, daleko od Ciebie. Byłaś zdumiona, że udało Ci się wytrwać już drugi miesiąc, aczkolwiek mimo tego, że uśmiechałaś się na co dzień nie zapominałaś o chłopaku, który skradł Twoje serce jednym gestem i myśl, że możesz go nie zobaczyć przez następne dwa miesiące sprawiała, że im dłużej czekałaś tym bardziej tęskniłaś, płacząc po kątach, aby wyładować smutek, który zżerał Cię od środka.

Reakcje BTSWhere stories live. Discover now