Kiedy odkrywają, że okłamywałaś ich mówiąc, iż jesteś chłopakiem (jako trainee)

3.8K 161 16
                                    

SEOKJIN

-Czemu? Po co było to wszystko? Dlaczego mówiłeś... mówiłaś wszystkim, że jesteś chłopakiem? Nie rozumiem... - Seokjin wyznał nie mogąc w tej chwili spojrzeć Ci prosto w oczy. Nie dlatego, że odczuwał złość choć i po części to także było jednym z powodów. Lecz największym powodem, przez który nie mógł zerknąć na Ciebie był fakt, że mówił Ci wszystko co działo się w jego życiu. Odkąd Cię poznał miał Cię za przyjaciela i zwierzał się nawet z najbardziej wstydliwych rzeczy, które rzadko kiedy komuś innemu mówił. Wiedziałaś wiele jego sekretów, które mówił Ci z nadzieją, że znalazł kogoś kto może go wysłuchać podczas kiedy inni nie mogą poświęcić mu chwili czasu na rozmowę, dlatego Ty byłaś zawsze, kiedy Cię potrzebował i zaufał Ci całkowicie, czując w środku, że znalazł bratnią duszę tej samej płci... którą jednak się nie okazałaś.

-J-ja... - widząc, że Seokjin nie patrzył w Twoją stronę czułaś jak sumienie mocno Cię gryzło. W tym momencie mogłabyś uderzyć samą siebie w policzek i to tak porządnie, abyś w pełni zrozumiała jaką głupotę popełniłaś, ciągle kłamiąc.

Nie byłaś zadowolona z tego co zrobiłaś, ale też nie miałaś nic na swoje usprawiedliwienie, co było słychać w Twoim głosie - przepraszam Seokjin. Wiem, że mi zaufałeś i wiem, że czujesz się oszukany i tak... nie mam nic co mogłoby mnie usprawiedliwić. Chociaż... nawet gdybym miała coś do powiedzenia nie uwierzyłbyś mi i miałbyś do tego prawo - wiedziałaś, że łzy nic tu nie zdziałają. Te małe kropelki, które płynęły po Twoich policzkach nie sprawią, że chłopak zmięknie i weźmie Cię w ramiona po tym wszystkim czego się dowiedział. Seokjin był w stanie jedynie siedzieć i myśleć o tych momentach, w których mówił Ci o rzeczach, których normalnie by nikomu nie wyznał, nie wiedząc już jak ma się z tym czuć.

Kiedy po długiej ciszy żaden z Was nic nie powiedział spojrzałaś na Seokjin'a i we łzach wstałaś z podłogi salki treningowej mówiąc ochrypłym głosem - będzie lepiej jeśli powiem prawdę innym i nie pojawię się tutaj nigdy więcej. Jeśli sama się przyznam i zniknę problem szybciej się rozwiąże - zrobiłaś krok do przodu lecz Seokjin chwycił Cię za Twój nadgarstek, mocno go trzymając. Uniósł wzrok patrząc na Ciebie oczami nie złymi, ale nie radosnymi. Westchnął i oznajmił cichym tonem głosu :


-Dopóki możesz trzymaj to w sekrecie. Jeśli teraz im powiesz możesz mieć poważne kłopoty. Poza tym... nie powiedziałem, abyś wyznała prawdę wszystkim, zapytałem tylko ''dlaczego''. Obiecuje Ci, że nikomu nie powiem a Ty sama powiedz innym wtedy kiedy będziesz gotowa - wyznał puszczając Twój nadgarstek, wracając wzrokiem na podłogę. Oparłaś się plecami o wielkie lustro, które znajdowało się w sali. Ześlizgnęłaś się po nim plecami mając szklane oczy od płaczu.


-Czemu mi pomagasz? Czemu obiecujesz skoro Cię okłamałam?


-Bo Ty obiecałaś mi, że wszystkie moje sekrety zostaną w Tobie i nikt się o nich nie dowie. Jest to w pewien sposób odwdzięczenie się za to wszystko co mi dałaś, jest to podziękowanie bo mimo kłamstwa... okazałaś się być kimś wyjątkowym. 

YOONGI

-Okłamywałaś nas wszystkich przez tak długi czas i żyłaś spokojnie z tą świadomością, że dopóki nikt nie wie możesz tutaj koczować? Jaki do cholery miałaś plan i po co to wszystko wymyśliłaś? - zapytał Yoongi mówiąc spokojnie lecz jego głęboki głos sprawiał wrażenie, że na pewno nie był zadowolony całą sytuacją. Chłopak zawsze był spokojny i nawet na najbardziej szokujące wieści nie reagował specjalnie emocjonująco, ale w środku odczuwał coś innego, wiedziałaś bo spędziłaś z nim wiele chwil ukrywając się za maską męskiej osoby.


-Nie miałam żadnego planu...


-Więc co tutaj robisz i czemu zrobiłaś z siebie kogoś kim nie jesteś? Przecież nie zrobiłaś tego dla zabawy, aby pośmiać się z nas. Chyba, że to jakaś ukryta kamera, huh? Powiedz, to jakiś żart, tak? - oznajmił zaczynając rozglądać się dookoła wmawiając sobie do głowy tekst o ukrytej kamerze. Nie było tak jak myślał dlatego chciałaś przekazać mu, że to co przychodzi mu na myśl nie jest prawdą. Wstałaś z krzesła łapiąc go za materiał od bluzy chcąc zacisnąć swoją dłoń na jego ramieniu, aczkolwiek nie udało Ci się. Yoongi widząc jak próbujesz go dotknąć wyrwał swoje ramię robiąc kilka kroków w tył - nie chcę, abyś mnie dotykała. Tyle różnych rzeczy, tyle tematów, na które rozmawialiśmy, tyle ile Ci powiedzieliśmy traktując Cię jak rodzinę... słyszałaś to wszystko. Słyszałaś o nas wiele rzeczy. Rozmawiałaś z nami. Wyglądałaś jakbyś się przejmowała a Ty chciałaś się powygłupiać i zrobić z nas kretynów..

Reakcje BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz