Kiedy jesteś poważnie chora

3.7K 164 15
                                    

SEOKJIN

Będąc nieprzytomną od dłuższego czasu nie wiedziałaś o obecności swojego chłopaka, który rzucając wszystko udał się do szpitala by móc być obok Ciebie. Seokjin wiedział, że Twoje zdrowie nie było w stu procentach dobre i to co mu mówiłaś o wszystkim co Ci jest nie było wypełnione kolorami tęczy, aczkolwiek nie zdawał sobie sprawy, że Twoje zdrowie rozsypie się w tak krótkim czasie.

Chłopak siedział przy Twoim łóżku prawie dobę, nie mrużąc oczu ani na moment, nie wychodząc z sali nawet na chwile, nie spuszczając z siebie wzroku nawet na sekundę. Trzymał Cię mocno za rękę cały czas patrząc na Twoją twarz. Pragnął, abyś otworzyła powieki i mogła zobaczyć, że nie jesteś sama, że on jest przy Tobie i trzyma Twoją dłoń najmocniej jak tylko mógł. Jednak wiedział, że tak szybko to się nie stanie. Byłaś nieprzytomna od dłuższego czasu, a Seokjin w środku modlił się w każdej chwili, aby mógł zobaczyć Twój uśmiech, który widział każdego dnia mimo tego, że nie zawsze czułaś się na siłach, aby nawet ułożyć usta w pół księżyc i spojrzeć na niego mając na twarzy radość.

Będąc obok Ciebie chłopak czułby się poniekąd winny temu, że znalazłaś się tutaj. Wiedział, że gdyby tylko poświęcił Ci jeszcze więcej uwagi i mógł na chwilę zostawić pracę, abyś nie czuła się samotna nie byłoby Cię tutaj w tej chwili, a raczej w tak szybkim czasie. Czuł, że zawalił sprawę. Jako Twój ukochany powinien robić wszystko, abyś czuła się jak najlepiej, aczkolwiek wiedział, że to nie było to co chciałabyś od niego usłyszeć. Wiedziałby, że chciałabyś wyrzucić z jego głowy wszystkie myśli obarczające samego siebie i jedynie kogo byś obwiniała to samą siebie.

YOONGI

Leżąc w szpitalu, będąc zamyśloną, jednocześnie zapłakaną chciałaś jak najszybciej zobaczyć się ze swoim chłopakiem. Jesteście razem od bardzo długiego czasu, lecz nigdy nie mówiłaś o tym co się dzieje kiedy jego nie ma w domu. Wiedziałaś, że robisz błąd, aczkolwiek miałaś świadomość jak bardzo ważne jest dla niego spełnianie dalszych marzeń z zespołem i kiedy on opowiadał Ci to wszystko w radosny sposób nie chciałaś psuć tego szczęścia, które miał w oczach za każdym razem gdy rozmawialiście. Nie chciałaś, aby spędzał czas na opiekowaniu się Tobą myśląc, że dasz sobie radę ze wszystkim sama. Jednak kiedy nie wszystko poszło po Twojej myśli... nie ukrywałaś, bałaś się reakcji Yoongi'ego na to wszystko. Który chłopak byłby zadowolony z ukrywania prawdy o samej sobie? Żaden. Mogłaś domyśleć się jedynie co czuł i myślał Twój ukochany kiedy dowiedział się o Twoim pobycie tutaj, jednak to były tylko Twoje przypuszczenia.

Leżąc i czekając widziałaś otwierające się drzwi od sali, w której leżałaś. Z ledwością przełknęłaś ślinę kiedy ujrzałaś Yoongi'ego. Chłopak zamknął za sobą drzwi patrząc na Ciebie przez moment. Nie mogłaś wyczytać nic ze sposobu w jaki na Ciebie patrzył. Byłaś pewna, że ta cisza nie oznacza niczego dobrego. Yoongi, chociaż był Twoim chłopakiem, karcił Cię za każdym razem gdy zrobiłaś coś źle i miałaś tego świadomość. Tym razem wiedziałaś, że nie będzie inaczej. Chłopak podchodził do Ciebie wolnym krokiem patrząc tak samo jak na początku kiedy tutaj wszedł. Łzy ponownie leciały z Twoich oczu czując wstyd, że nie powiedziałaś mu o niczym. Jednak ku Twojemu zdziwieniu Yoongi całym swoim ciężarem usiadł na łóżku obok Ciebie, wsunął swoje ramiona pod Twoje plecy pomagając Ci usiąść i całym sobą otulił Cię najmocniej jak potrafił nie zwracając uwagi na ciche dźwięki, które wydawałaś.


-Yoongi... przepraszam. Wybacz mi.


-Nie Y/N. To ja Cię przepraszam. Powinienem był się zorientować, że coś jest nie tak. A ja w między czasie kiedy Ty cierpiałaś byłem daleko od domu. Nie tak powinien się zachować mężczyzna kiedy kocha swoją kobietę. Wybacz mi Y/N, że wtedy kiedy mnie potrzebowałaś, byłaś sama... wybacz mi - wyznał nie puszczając Cię ze swojego uścisku, który był przepełniony ciepłem i miłością. Yoongi chociaż był twardym facetem i nigdy nie ukazywał specjalnie głębszych emocji tak w tym momencie czułaś jak jego klatka piersiowa unosi się do góry co było spowodowane płaczem, którego nie mógł powstrzymać. 

Reakcje BTSWhere stories live. Discover now