#5 Wspomnienia

2.6K 159 196
                                    

Od razu mówię, że zmieniam narracje pisania. Przez to, że naczytałam się dużo ff o HQ a tam była inna narracja nie mogę się przyzwyczaić do tej co zaczełam...

Gome...jeżeli to problem

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Siedzieliście i oglądaliście film. Normalne. Jednak ty wstydziłaś się siedzieć obok pół nagiego, twoim zdaniem chłopaka. Nie miał koszuli i nawet nie zamierzał jej zakładać widząc twój soczysty rumieniec na polikach. Za to ty siedziałaś owinięta szczelnie kocem jak jakimś kokonem.

Siedziałaś na drugim końcu kanapy z dala od Tetsu. Nie mogłaś się skupić na filmie bo ten ciołek co chwile na ciebie się patrzył, szturchał stopą i nawoływał. Bawiło cię to z lekka.

Wiedziałaś, że ciągłe myślenie o tym jak to fajnie jest być w końcu odważną i super być i mieć przyjaciół, znudziło by a nawet denerwowało kogoś kto by czytał twoje myśli...przestałaś więc o tym myśleć i skupiłaś się na pewnej wielkiej pchle, która zaczęła powoli się do ciebie przesuwać, że niby nie widzisz tego...

- Jeszcze jeden ruch w moją stronę a wykastruje cię najbliższą rzeczą jaką napotkam. - powiedziałaś spokojnie ale groźnie na co chłopak tylko prychnął rozbawiony.

- [···]...no weź....chodź się przytul...~ - mówił przymilnie. Bawiło cię to więc korzystałaś z okazji odgryzienia się..

- Zaraz cię przytulę krzesłem jak chcesz...

Chłopak się zirytował i szybko się do ciebie przysunął. Objął cię ramieniem ale ty nie chciałaś dać za wygraną. Chciałaś uciec ale kokon z koca ci nie pozwolił i runęłaś na podłogę wraz z czarnowłosym.

Leżałaś pod nim rumieniąc się jeszcze bardziej co było wręcz niemożliwe.

.:Kuroo:.

(Wooh jest perspektywa...ale ja szaleje ostatnio xD)

Leżała pod mną cała czerwona na twarzy. Nie wiedziałem co zrobić. Poruszyć się? Czy może nie? Moje rozmyślenia przerwał huk grzmotu. A potem nastała ciemność ponieważ poszły korki. Jej rozgrzane ciało przylgnęło do mnie powodując szybsze bicie serca. Co ja na to poradzę, że ta mała istotka mi się podoba. Podniosłem się z nią i sięgnąłem po omacku telefon by włączyć latarkę. Gdy to zrobiłem położyłem go tak by światło odbijało się od sufitu i w miarę rozświetlało pomieszczenie. [___] trzymała się mnie kurczowo a ja zastanawiałem się czy ona boi się burzy czy ciemności. Teraz drugi grzmot dał o sobie znać i rozświetlił lekko pomieszczenie jeszcze bardziej. Po tym jak jej ciało nie zareagowało na dźwięk stwierdziłem, że dziewczyna boi się ciemności. Na moje usta wkradł się uśmiech. Wydawało mi się to niezwykle urocze.

- Kuroo? - spytała cicho

- Tak?

- Co teraz?

- Pójdę zobaczyć korki i wrócę. - powiedziałem rozbawiony jej tonem głosu. Chciałem odłożyć ją na kanapę ale ona tylko bardziej przywarła do mnie.

- [___]? Wszystko dobrze?

- N-nie... - wydusiła. Na pewno było to dla niej wstydliwe. Na pewno za tym stoi coś większego niż zwykły strach. Podniosłem ją i poprosiłem by wskoczyła mi na plecy. Szybko zmieniła swoje położenie a ja miałem wolne ręce. No prawie. Jedną trzymałem ją za udo a drugą trzymałem telefon. Poszedłem na korytarz by naprawić problem ale zamiast tego pojawił się kolejny problem. Jeden z przełączników pękł a bez fachowca mógłbym się porazić prądem. Westchnąłem i zaniosłem dziewczynę do mojej sypialni. Tam powiedziałem jej żeby położyła się pod kołdrą. Ja dalej włączony telefon położyłem tak jak poprzednio i położyłem się obok niej. Ta od razu się we mnie wtuliła. Teraz się martwiłem.

.:[___]:.

Leżałaś obok Kuroo wtulając się w jego ciało. On nic nie mówił tylko głaskał cię po głowie. Domyśliłaś się, że będzie chciał dowiedzieć się dlaczego aż tak boisz się ciemności. Nie bałaś się nigdy o tym mówić. Z natury potrzebowałaś się wygadać a z Kuroo nawiązałaś pewną więź przyjaźni i byłaś trochę bardziej niż pewna, że on nikomu nie powie.

- To..to zaczęło się gdy jeszcze mieszkałam w Polsce... - zaczęłaś a Tetsu szczelniej okrył cię ramieniem.

- Czyli nie jesteś stąd?

- Nie...

Znowu zapadła cisza a ty wzięłaś głęboki oddech by kontymuować. Cieszył cię fakt, że kogutowłosy cię nie poganiał w żaden sposób tylko cierpliwie czekał aż dokończysz.

- Od małego dzieciaki ubóstwiały mi dokuczać...bo za malca nie lubowałam się w siedzeniu w większym gronie niż dwie osoby. Zresztą podobno odstraszałam innych swoim milczeniem...ale...kiedy byłam w trzeciej klasie podstawówki starszaki zamknęły mnie w wychodku. Było ciemno i miałam wrażenie, że ściany się kurczą i zaczyna brakować mi powietrza. Wtedy też odkryłam że mam klaustrofobie. Było ciemno, ciasno i duszno...dopiero następnego dnia mnie znaleźli gdy woźne przyszły do pracy.

Między wami zapadła cisza przerywana twoim łkaniem. Bolesne wspomnienia były czymś co niekoniecznie lubiłaś ale dawały ci one mocnego kopniaka w dupę przez co dostawałaś energii na cały tydzień.

Przestałaś płakać gdy ogarnęło cię zmęczenie. Zamknęłaś powieki słysząc jak Tetsu nuci coś ala kołysanka i kołysze tobą aby ułatwić ci zaśnięcie. Ty w odpowiedzi lekko szepnęłaś ciche "dziękuje" i zasnęłaś.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Hey! Hey! Hey!

Jest w środę bo mam czas po egzaminach...wiecie jak to jest z tą "nauką" do późna...a potem nie dziwota że skończył mi się blok rysunkowy a w głowie pustka...

No nic za mną pierwszy dzień egzaminów...a po tym wszystkim napisze dwa rodziały na jeden dzień w ramach relaksu...oczywiście jak mi wena pozwoli

Narka~~~

Kot // Kuroo x Reader ✔Where stories live. Discover now