Dodatek 1. Oczami Meyrin

3.3K 274 15
                                    


Wdzięczny śmiech rozbrzmiał po sali, podczas James uśmiechnął się tylko pod nosem, zobaczywszy twarz ukochanego. Miał wrażenie, że jego twarz lśni cudownym blaskiem.

-Och, Jamie – gdy Severus się wreszcie uspokoił, wtulił się w szeroką klatkę piersiową swojego chłopaka i wdychał jego piękny zapach. Jego oczy błyszczały ze szczęścia. – Ale z ciebie idiota...

-Ale za to mnie kochasz.

Severus roześmiał się perliście i swoim zwyczajem odrzucił swe jedwabiste włosy do tyłu.

-Tak. Za to cię kocham – powiedział, po czym pocałował go czule.

Meyrin westchnęła i odłożyła zeszycik na bok. Nie była w najlepszym humorze. Jako początkująca pisarka miała świetny pomysł na opowiadanie, a tymczasem to dziesięciostronicowe opowiadanie nie trzymało się kupy i traktowało właściwie o niczym. ,,Kocham cię –Ja ciebie też''. Może zostałoby uznane za słodkie. Może. Gdyby nie rzeczywiste relacje pary, o której pisała...

-POTTERRR!

Zerknęła na tę dwójkę z lekkim pobłażaniem. Przyzwyczaiła się do ciągłych kłótni, które przeczyły jej przesłodzonym ideom na romanse, w zasadzie nawet jej przypadły do gustu.

Sytuacja wyglądała następująco: James stał na parapecie z różdżką Severusa, a Severus podskakiwał i wrzeszczał pod jego adresem przeróżne przekleństwa, to wulgaryzmy, to usiłował użyć magii bezróżdżkowej, której zaczynał się uczyć i która póki co szła mu beznadziejnie – choć fakt, że ostatnio zdołał walnąć McMilliana jajkiem z drugiego końca Wielkiej Sali była godna podziwu. ,,Chciałem tylko je utrzymać w powietrzu. To było przypadkiem'' – tłumaczył się później, skromnie patrząc w swoje buty.

-POTTER! TY BEZMÓZGI, PODŁY GRYFONIE! ODDAWAJ, IMBECYLU!

-NO CHYBA CIĘ POGIĘŁO, SNAPE!

-POTTERRRRR!!!

-Okej.

Snape'a z początku zamurowało, spodziewał się bowiem dalszego oporu. Wytrzeszczył oczy, zastygł w bezruchu i zrobił się dziwnie milczący. Chwilę później się jednak opanował i wyciągnął dłoń po swoją własność. A wtedy... siup. James posłał różdżkę do stojącego za plecami Severusa Syriusza, który zarechotał i uciekł. Oczy Ślizgona zrobiły się okrągłe, jego podbródek podejrzanie zadrżał. Będzie płakać?, zastanawiała się Meyrin. Jednak nie. Snape odwrócił się do swojego chłopaka i wrzasnął:

-NIENAWIDZĘ CIĘ!

-Ja ciebie też!

Czy James Potter i Severus Snape byli wrogami? Pewne rzeczy się nie zmieniają. A mimo to są lepsze niż te przesłodzone opowiastki pełne wyznań miłości, zawyrokowała Meyrin i chwyciła za pióro. Po chwili zastanowienia napisała tytuł:

Wrogowie.

Razem - James x SeverusWhere stories live. Discover now