Punktualność (Kagami x Kuroko)

400 38 1
                                    

- Gdzie jest Kuroko? - padło z ust Riko. Pochód na mecz został zatrzymany, głowy jęły się odwracać, oczy błądzić wkoło, dopóki nie upewnili się, że poszukiwany zawodnik faktycznie nie stoi obok.

"Świetnie" - pomyślała dziewczyna. "Kagami jeszcze w drodze z Ameryki, Kuroko się zapodział. Świetnie."

Nie zdążyła atoli choćby zarządzić poszukiwań, bowiem zaraz Kuroko wyłonił się zza zakrętu. Sam wyglądał na zaskoczonego własną nieobecnością, jakby tym razem i on stracił z oczu drużynę. W pośpiechu chował do kieszeni komórkę, szarpiąc się z nią niemożebnie dopóty, dopóki nie wyślizgnęła mu się z ręki.

Stamtąd już podniósł ją Teppei.

- Wszystko w porządku? - zapytał.

Tetsuya skinął głową.

Tylko się zamyślił, patrząc w niebo, próbując dosłuchać się jakichś wiadomości w radiu i zastanawiając się. Zadając sobie mimochodem to samo pytanie - czy wszystko w porządku?

Tak samo jak wcześniej, kiedy obserwował na internetową mapę lotów.

A/N

Mmm. Nie planowałam tego pisać, ale jakoś podróż ojca mi pomysł podsunęła parę dni temu i trzeba było wykorzystać. 

jeden strzał zmienia wszystko || Kuroko no Basket √Where stories live. Discover now