Noli me tangere (Akashi x Furihata)

277 24 0
                                    

noli me tangere - nie dotykaj mnie

x

Nie wiedział, po co się odzywał.

To tak, tak tylko, bo rozmawiało się jakoś swobodnie, że...

x

- Okaleczałem się kiedyś - przyznał Kouki. Żałował tego tuż po fakcie. Uciszył głos sumienia, które nakazywało mu szczerość z rozmówcą, lecz obudził w sobie zdenerwowanie. Nieśmiertelne pytanie. Co on pomyśli? Co on może o mnie pomyśleć...?

Akashi milczał dłuższą chwilę, jakby urzeczywistniając powoli koszmary swojego rozmówcy.

- To głupie, wiesz? - zapytał na ostatku.

Na to Furihata odpowiedział zażenowanym uśmiechem. To nie zabolało. To nie boli...

Bo i czego mógłby oczekiwać? To nie była niespodziewana odpowiedź.

Tylko nadzieje ciągle swoje...

- To bardzo głupie - zgodził się, a sumienie zakłuło mocniej. - Ale to przeszłość.

I jeszcze mocniej.

Hipokryta. Noszący krótkie rękawki, lecz odpowiednio zakrywający, czego świat widzieć nie miał. Hipokryta.

Gdy Seijuuro pogładził go po głowie, gula stanęła mu w gardle. Przełknął ją bezdźwięcznie, by obiecać, iż nigdy więcej się czegoś podobnego nie podejmie.

Wyrzuty sumienia podszeptywały mu co innego. Nieomal nagliły.

A/N

Chyba ostatnio piszę przedramatyzowane prace. A fe. |: Chciałam coś o samookaleczaniu i niezrozumieniu. No nie wiem, hm.

jeden strzał zmienia wszystko || Kuroko no Basket √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz