✰39

2.8K 241 18
                                    

~Lauren~

-Camila? - Prawie krzyknęłam przerażona, gdy zobaczyłam dziewczynę siedzącą w wannie w ubraniu, trzymając w ręku jakiś metolwy przedmiot.

-Lauren, co tu robisz? - Spytała, przez łzy.

-Nie odzywałaś się tydzień, więc się o ciebie martwiłam, dlatego przyjechałam i cieszę się, że to zrobiłam.

-Camila, raczej co ty robisz? - dodałam podchodząc do niej.

-Nie mogę tak dalej - zaczęła - nie umiem udawać, że wszystko jest dobrze, kiedy tak naprawdę w środku umieram. Jestem nic nie znaczącą dziwką, prawda? Przecież nikt nie zauważy jak zniknę, nikt nie będzie tęsknił jak mnie zabraknie - kontynuowała.

-Camila do cholery ja będę tęsknić! - Krzyknęłam.

-Porozmawiajmy normalnie, proszę odłóż to - dodałam spokojniej, podchodząc bliżej.

Dziewczyna przez dłuższą chwilę się wahała, ale w końcu odłożyła to co trzymała dając mi idealną okazję na podbiegniecię i wyciągnięcie drobnego ciała z wody.

***
Ciszyłam się, że jednak nie zrezygnowałam z przyjazdu tutaj, gdybym to zrobiła żałowałabym tego do końca życia. Kto wie jakby to się skończyło, gdybym przyjechała chociaż pięć minut później?
Nie, nie chcę nawet o tym myśleć.

-Camz - zaczynam nie pewnie.

-Wiem Lauren, wiem chcesz wyjaśnień rozumiem, ale ja po prostu nie wiem jak zacząć, przepraszam za to wszystko, ja.. ja po prostu nie wiem co we mnie wstąpiło, byłam samolubna, nie pomyślał o Sofi, dziewczynach i tobie - mówiąc ostanie słowo spojrzała na mnie, w jej oczach widziałam ból, chciałam jej pomóc, ale nie wiedziałam jak.

-Nie przepraszaj, nie masz za co, rozumiem, naprawdę. Nie chcę żebyś myślała, że na ciebie naciskam chcę żebyś sama mi powiedziała co się stało, gdy będziesz gotowa. Naprawdę mi na tobie zależy, więc błagam nie myśl, że nikogo nie obchodziłoby gdybyś zniknęła. Umarłabym bez ciebie.

Chciała coś odpowiedzieć, ale w ostatniej chwili zrezygnowała.

-Chodź, lepiej będzie jak się trochę prześpisz - powiedziałam przykrywając dziewczynę pościelą.

-Lo, proszę zostań - powiedziała cichym głosem.

Nic nie mówiąc położyłam się obok Camili, która od razu wtulila się w moją klatkę piersiową.

-Obiecaj, że nigdy mnie
nie zostawisz - wyszeptała.

-Obiecuję - pocałowałam ją w głowę, zanim zasnęłam myśląc o dzisiejszym dniu, który był horrorem.

Write On Me ✰CAMREN ✬FIFTH HARMONY  ➳ ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now