♛100

2.4K 213 12
                                    

Witajcie w trzeciej i ostatniej części, która będzie krótsza...❤️
-------------------------------------

-Wiesz co mi się w tym najbardziej podoba?

-Hmm-mm?

-To, że jesteśmy tu razem Camz.

-Zrobiłaś się cholerną romantyczką Lauren - żartuje brunetka.

-Pamiętasz nasze pierwsze rozmowy? - pytam odwracając się w jej stronę.

-Oczywiście, że tak.

-Napisałaś mi, że kiedyś mnie tu zabierzesz... I zobacz, leżymy na pieprzonym piasku, na pieprzonej Cubie... - żartuję, kładąc głowę z powrotem na brzuch dziewczyny, który swoją drogą już trochę się zaokrąglił jak na 9 tydzień.

-Zastanawiałaś się kiedyś jakby to było gdybyśmy... Gdybyśmy się wtedy nie poznały na grupie? Jakbyśmy po porostu zignorowały tamtą wiadomość i żyły normalnie? - tym razem pyta najmłodsza.

-Nie mam pojęcia jakby to było, ale wiem jedno... Na pewno czegoś by mi brakowało, albo raczej kogoś - mówię składając delikatny pocałunek na jej głowie, a później na brzuchu.

-Dziękuję, że mnie nie zostawiłaś.

-Kochanie, nie umiałabym cię zostawić, zresztą zobacz... - podnoszę się na łokciach łapiąc jej policzek
ręką -... za pare miesięcy urodzi się ten mały potworek, który będzie naszym oczkiem w głowie i będę miała o jedną lub jednego Cabello na głowie więc, bo będę się cholernie o was martwić, ale będę się także starać żeby niczego wam nie brakowało - całuję w usta.

-Mówiłam jak bardzo Cię kocham?

-Słyszę to codziennie - żartuje, marszcząc uroczo nos, na którym po chwili składam pocałunek.

***
-Straszny z Ciebie głodomorek Camzi - żartuję, rzucając się na łóżko.

-To nie ja, tylko ten o to koleszka w brzuchu - broni się.

-Jesteś urocza - przyciągam ją do siebie, całując w głowę.

-O czym tak myślałaś
przy śniadaniu?

-O naszej ostatniej wycieczce - odpowiadam bawiąc się jej palcami.

-Co z nią?

-Było fajnie, musimy to powtórzyć - zaczynam - ale tym razem w trójkę - przybliżam się do niej z zamiarem pocałowania, ale zamiast tego przerywa mi hałas dochodzący z dołu.

-Co to?

-Camila, zostań tu pójdę sprawdzić - mówię spokojnie.

-Uważaj...

Trochę przerażona, nie tym, że mi może się coś stać tylko dziewczynie, schodzę po schodach do salonu, w którym omal nie dostaje zawału, gdy widzę zwierzę, pożerające resztki
z kolacji.

-Ej ty! - tak, mówię do psa.

-Co tu robisz? I jak tu wlazłeś futrzaku?!

-Taaa, bo mi odpowiesz - wywracam oczami.

Intruz jakby nigdy nic wciąż zajmuje się "myciem talerzy", a ja stoję jak debil patrząc na niego, z pytaniem
"co z nim zrobić".

-Camila - krzyczę, a po chwili dziewczyna znajduję się obok mnie.

-Jaki słodziak! - mówi entuzjastycznie podchodząc do czworonoga, który jak widać niedość, że jest bezczelnym zwierzem, to jeszcze jakby nigdy nic prosi się o pieszczoty.

-Ej! To moja dziewczyna, odwal się.

-Lauren - zaczyna się śmiać - czy ty naprawdę jesteś zazdrosna o psa?

-Musimy się go pozbyć - uśmiecham się głupio.

-Nie, zatrzymany go.

-Słucham?

-Lauren proszę, zobacz jaki jest uroczy - robi minę smutnego psa, do której po chwili dołącza ten prawdziwy.

Będę tego żałować...

-Zgoda - mówię, sama dziwiąc się, że to powiedziałam.

-Taak! Widzisz mały, zostajesz
z nami - dodaje młodsza wtulając się w jego sierść, a on liże ją po głowie. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że ten widok nie jest uroczy.
Skłamałabym także mówiąc, że wiem na co się właśnie zgodziłam...

Write On Me ✰CAMREN ✬FIFTH HARMONY  ➳ ZAKOŃCZONE Onde histórias criam vida. Descubra agora