Za każdym razem, gdy dodaję rozdział zapominam spytać jak wam mijają wakacje. Byliście gdzieś? Jak tak to opowiadajcie, chętnie poczytam co porabialiście lub porabiacie 💕
------------------------------~Lauren~
-Camz, boże co się stało?
Co tu robicie?-Przepraszam, ale nie wiedziałam, gdzie mamy iść, w domu nie mogłam zostać, a tylko ty mieszkasz blisko.
~Parę godzin wcześniej~
-Nie wierzę, że to zrobiłaś - mówi młodsza dziewczyna, kiedy wychodzimy z kina.
-Camz... - zaczynam, ale mi przerywa.
-Nie mów do mnie Lauren... - odpowiada, ale ja wiem, że żartuje, jest po prostu zła za to, że zabrałam ją na horror.
-Mówiłaś, że idziemy na nie straszny film, okłamałaś mnie - uderza mnie w ramię.
-Przepraszam - mówię podchodząc do niej.
-Nawet nie próbuj - mówi kiedy chcę ją przytulić, ale ja i tak jej nie słucham.
-Przepraszam, przepraszam, przepraszam - powtarzam, kiedy wtula się w mój tors, zanim się od siebie odrywamy całuję ją w głowę.
-Teraz będę mieć koszmary przez to coś - mówi pod nosem.
-Zawsze możesz zostać u mnie, obronię Cię - proponuję żartując.
-Chciałabym, ale nie mogę, mam pare rzeczy do roboty w domu - mówi, przez chwilę mam wrażenie, że z lekkim smutkiem połączonym z żalem, ale ignoruję ten domysł.
-No to przynajmniej Cię odprowadzę zgoda? - pytam na co kiwa głową.
Droga do domu mija nam w ciszy, idziemy ramie w ramie, ocierając się co chwilę o siebie, jest ciemno, ale i tak mogę dostrzec uśmiech dziewczyny. Po niecałych 20 minutach stoimy już na jej podwórku żegnając się.
-Lo - zaczyna - Dziękuję za dzisiaj - dodaje całując mnie w policzek i odchodzi.
Jeszcze chwilę stoję na podjeździe dziewczyny, dopiero później orientuję się, że zapewne wyglądam jak idiotka.
***
Będąc w domu dzwoni mi telefon, a już myślałam, że po prostu będę mogła się wykąpać i iść spać.-Halo? - mówię po odebraniu.
-Lauren skarbie jak dobrze, że odebrałaś - mówi osoba po drugiej stronie.
-Babciu, coś się stało? - pytam trochę przestraszona tym, że dzwoni do mnie o 9 wieczorem.
-Nie skarbie, oczywiście, że nie, po prostu dzwonię spytać co u mojej ukochanej wnuczki.
-Nic nowego, jakoś leci, a u was?
-No wiesz jak to twoi kuzyni, ciągle rozrabiają mimo, że są już dorośli, wciąż nie mogę uwierzyć, że czas tak szybko leci.
-Racja - dodaję, gdy kończy.
-Cieszę się, że u Ciebie jest wszystko dobrze... mama o Ciebie pytała - ucina.
-Czego chciała?
-Spytać jak sobie radzisz.
-Normalnie matka roku.
-Ona się o Ciebie martwi Lauren.
-Jakoś się nie martwiła, kiedy mnie zostawiała.
-Babciu przepraszam, ale nie chcę się kłócić i jestem naprawdę zmęczona, więc....
YOU ARE READING
Write On Me ✰CAMREN ✬FIFTH HARMONY ➳ ZAKOŃCZONE
FanfictionJedna wiadomości, może zmienić całe twoje życie o 180°.Pytanie tylko, czy na to pozwolisz? Część 1 ✰ LJ96 znamy się? Deyonce Nie, ale możemy się poznać Część 2 ♣ -Wiem, że wcześniej mówiłam, że to będzie pestka, ale teraz... Teraz to... - zaczyna...