III

7.5K 771 344
                                    

Umysł Taehyunga zalewa nieprzyjemna gorycz, związana z odrzuceniem. Podczas ostatnich dni częściej przegląda się w lustrze, częściej pozwala sobie na odrobinkę mocniejszy makijaż i częściej umawia się z którymś ze swoich kochanków, by choć trochę zapomnieć o tym irytującym brunecie, który tak po prostu ustawił między nimi niewidzialną barykadę, zabraniając mu dotyku.

Ale nie może.

W momencie, w którym Jungkook go odrzucił, stał się jego najbardziej priorytetowym celem. Nieosiągalną ofiarą, której Kim tak bardzo pragnie dosięgnąć swoimi łakomymi dłońmi. Wyjątkowo honorową nagrodą, która do reszty utrzyma go w przekonaniu o swojej fałszywej tożsamości.

Mimo upływającego czasu nadal analizuje tamten wieczór. Zastanawia się, czy być może powinien był obrać inną taktykę, czy powinien być wtedy mniej bezpośredni. Gdyba sobie i gdyba, lecz nie robi absolutnie nic, by utrzymać ich tak krótką relację i wypchnąć ją ze stanu niepewności. Momentami wpatruje się w swój telefon i bez konkretnego celu patrzy na niezapisany dotąd numer bruneta, który w jego liście połączeń widnieje tylko jako losowy zestaw cyfr.

I wbrew ciszy między nimi, Jungkook również nie jest obojętny na wydarzenia z tamtego wieczoru. Martwi się, że zareagował zbyt ostro, bo jakby nie popatrzeć, oddał mu już wcześniej cząstkę swojej fizyczności, a kiedy ten chciał sięgnąć po nią znowu - odtrącił go w wyjątkowo niezrozumiały dla tatuażysty sposób. Powierzchownie nic się w jego życiu nie zmieniło - nadal jest tym samym, pilnym studentem, który często zagląda do swoich notatek i zgłębia sobie sympatię wykładowców. Lecz nie ma ani jednego dnia, podczas którego nie sięgnąłby po swoją komórkę i nie bił się ze swoimi myślami, by nie wysłać choćby jednego, krótkiego SMS'a z przeprosinami. Jednak ostatecznie i tak jego telefon ląduje na małej szafce nocnej, a on sam obraca się na drugi bok, chcąc po prostu zapomnieć o tym przykrym incydencie.

Ale podobnie jak Taehyung - po prostu nie może.

  °  

Przyjemny kwiecień niesie za sobą powiew świeżości, nowych nadziei i ogrom wątpliwości, czy Jeon Jungkook i Kim Taehyung jeszcze kiedykolwiek skrzyżują ze sobą swoje losy.

Obecnie czerwonowłosy kończy tatuaż jakiejś podekscytowanej osiemnastolatki, która zdecydowała się na imię swojego chłopaka na nadgarstku. Taehyung zastanawia się, czy gdyby sam chciał wytatuować na swoim ciele imiona wszystkich swoich partnerów, to nadal miałby na nie miejsce. Po skończonej pracy tłumaczy dziewczynie szereg działań, które powinna wykonywać przy świeżym tatuażu, lecz ta zdaje się nieobecna, zbyt zabsorbowana fantazyjnym pismem na zaczerwienionej skórze.

Kiedy godziny otwarcia jego studio się kończą, zabiera swoją skórzaną kurtkę i wychodzi, oczywiście nie zapominając o zamknięciu drzwi. Kieruje się w stronę oddalonego o paręnaście minut drogi klubu nocnego, w którym umówił się z Hoseokiem.

Jung Hoseok jest mężczyzną rok starszym od niego, który na co dzień jest studentem pedagogiki na jednym z lepszych seoulskich uniwersytetów. Wokół niego panuje przyjemna, wesoła aura, co skutecznie przyciąga do niego wiele osób. Jego grono przyjaciół jest wręcz ogromne, a wśród tych wszystkich ludzi jest też jedna, wyjątkowo szczególna kobieta. Jego dziewczyna, która od dwóch lat studiuje w Japonii.

No i oczywiście Taehyung, który skutecznie mu tę kobiecinę zastępuje.

Dostrzega tę promienną postać zaraz przy wejściu. Brunet podchodzi do niego i korzystając z tego, że nikt ich nie widzi, składa na pełnych wargach czułego całusa, a powitanie to wyjątkowo przypada młodszemu do gustu, który po krótkiej czułości uśmiecha się promiennie. Wchodzą do umiarkowanie zatłoczonego klubu i już po chwili wpadają w wir tańca, głośnej muzyki i kolorowych drinków. Co jakiś czas dłonie Junga niby niechcący dotykają czerwonowłosego w nieprzyzwoity sposób, lecz dla niego i tak nie stanowi to żadnego problemu.

The Boy From The Tattoo Salon | VkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz