Jesień

28 1 0
                                    

Liście zdobisz w szkarłaty
Ziemię umartwiasz zimnem
Deszczem rosisz człowiecze
Myśli niewiele winne

Najdroższa ma mimesis
Miej mnie w zanadrzu brązu
Przywdziej szczęśliwe imię
Uczuć dobądź, nie dozuj

Ze mną, w akompaniament
Ciszy zatańcz w duecie
Dzisiaj mam tylko Ciebie
Tak Zaratustra rzecze

A kiedy już odejdę
Ubrany w przebiśniegi
Nie miej mi za złe - wrócę
Jak wiatr w nadmorskie brzegi

I zzielenieję wtenczas
Wiosny dziesiątek wiosen
To wewnątrz pozostanę
Sercem z litego brązu

*konwulsje*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz