Już tylko wspomnienie

27 3 1
                                    

Toż wytrwałem przecież w tym domu
tyle lat pięknej samotności
czemu teraz po kryjomu
czuje tę potrzebę bliskości

dlaczego dałem się upić
zasiać tę nadzieję, tę przykrość
gdy serce było bez miłości
te czasy tęskne – asertywność

gdzie ona, gdzież to te uczucie
gdy bycie ledwie przyzwoitką
wystarczyło; czemu dałem związać się zbrukany potrzeby nitką

zatraciłem wolność na rzecz
pocałunków, objęć, związanych rąk;
nie, już nie wrócę do czasów, gdy ból był tym,
co z zewnątrz – nie tym, co jest we mnie

*konwulsje*Where stories live. Discover now