36

2.8K 252 125
                                    

Yoongi szedł za Jiminem długim i szerokim korytarzem. Nie odzywał się. I tak nie byłby w stanie. Czuł ucisk w gardle. Nie czuł się do końca pewnie przy drobnym chłopaku. Onieśmielał go swoim pięknem, pewnością siebie i całokształtem. Mimo, że cisza nie wydawała się być krępująca, niższy postanowił w końcu ją przerwać.

- Jak się nazywasz? Bo wiesz, ty moje imię już znasz. - Chłopak odwrócił głowę i zaszczycił drugiego tym cudownym uśmiechem. Yoongiemu zatkało dech w piersiach. Głos chłopaka dźwięczał mu w głowie.

- Ja... Em... Min. Min Yoongi - wydusił w końcu, siląc się na zachowanie spokojnego tonu.

- Miło mi. Dobra, od dzisiaj to jest twój pokój. - Jimin otworzył drzwi,

Starszemu zaparło dech w piersiach. Wielki pokój, z dwuosobowym łóżkiem. Piękny wystrój i perfekcyjnie dobrana kolorystyka. Z jego ust wydobyło się ciche "wow", na co, jak echem, rozbrzmiał delikatny śmiech modela.

- Wiesz czemu ten pokój jest wyjątkowy? - powiedział, przerywając chichot. - Za tamtą półścianką mieszkam ja, razem z Kim Namjoonem.

Yoongi z wrażenia  usiadł na łóżku i wydobył z gardła zduszone "wow". Park znowu zaszczycił go cichym śmiechem. Starszy poczuł, jak robi mu się gorąco, i mógł się założyć, iż jego twarz była bardzo, bardzo różowa.

- Czyli... Tak po prostu będę dzielić pokój z dwiema gwiazdami? Bez powodu? - W końcu z siebie wydusił. Jimin kiwnął głową, potwierdzając prawdziwość jego słów. - Wow... - Natychmiast uśmiechnął się szeroko.

- Rozpakuj się. Za dwie godziny zbiórka. Hmmm... Może przy okazji opowiesz coś o sobie? - Chim próbował zacząć jakiś temat. Ciągle się uśmiechał, miał nadzieję, że dogada się z bardzo przystojnym chłopakiem.

- No a... Co byś chciał wiedzieć? Jestem zwykłym dziewiętnastolatkiem, który pragnie wyłapać piękne momenty swoim aparatem.

- O, czyli jesteś moim hyungiem? - Głos jakby mu się podwyższył, wyraźnie cieszył się z takiego stanu rzeczy. - Yoooongi-hyung~

Na te słowa wyższemu serce się zatrzymało. Nie wierzył w to co słyszał. Park Jimin nazwał go hyungiem.

- Tak... Na to wygląda, Jimin... - Nie był pewien, czy może zwracać się do niego po imieniu, jednak to nie on zrobił to pierwszy, czyż nie?

- Skąd jesteś? Co lubisz robić poza fotografią? Chciałbyś być modelem? Masz kogoś? Gdzie chodzisz do szkoły? Ulubiona potrawa? Lubisz bajki? Lubisz słodycze? Ulubiona piosenka? Wykonawca? - Park zalał hyunga falą pytań. Yoongi zaniemówił. Chwilę mu zajęło przetworzenie informacji, a raczej w tym wypadku pytań.

- O boże... Ym... Daegu. Co lubię? Lubię spać... Czy mam kogoś? Nie mam szczęścia w miłości. Nie chodzę i nie chodziłem do szkoły. Lubię wołowinę... Bajki... Danganronpa się liczy? Lubię Kumamona tak swoją drogą... Co tam jeszcze było... - Z trudem przypomniał sobie kolejne pytania. - Słodycze to żelki... Piosenka to "monster" od Eminema, no i sam Eminem.

- Jeszcze na jedno nie odpowiedziałeś. - Poinformował Jimin, na co dostał ciche "hmmm?" w odpowiedzi. - Czy chciałbyś być modelem?

- Ja? Modelem? Nie, w życiu, nie nadaję się do tego. - w tym momencie młodszy przysunął się bardzo blisko niego i przyjrzał mu uważnie.

- Żartujesz sobie. Masz idealną cerę, bardzo ładną twarz, wydajesz się mieć odpowiednią budowę ciała... - Jimin położył dłonie na jego brzuchu. Usłyszeli cichy odgłos zamykanych drzwi, a gdy do obu dotarło co się dzieje, szybko się od siebie odsunęli, z wypiekami na twarzy.

Chwilę przed tym do pokoju wszedł Kim Namjoon, widział całą sytuację, jednak nie znając jej kontekstu.

- Jiminuś, nie przeszkadzam ci przypadkiem~? Co to za chłoptaś?

- N-n-namjoon-hyung? T-to nie tak jak myślisz... O Boże... T-to jest Min Yoongi, n-n-nasz nowy w-współlokator... - Jimin wbił wzrok w podłogę, jedną ręką mocno łapiąc łokieć drugiej.

- Młody, chyba musimy pogadać, nie sądzisz? - Najmłodszy skinął głową. - I dzień dobry, Min Yoongi.

- Dla ciebie Yoongi-hyung. - Poprawił go Jimin. - Jest starszy o rok.

- Okej, chodź. - Niebieskowłosy złapał go pod ramię i pociągnął do ich części pokoju, odgrodzonej ścianą. W tym czasie Min zaczął się rozpakowywać.

- Jimin, mam nadzieję, że to nie jest to o czym myślę. Przecież gdyby on powiedział to komukolwiek, miałbyś przejebane.

- Nam... To naprawdę nie tak... Po prostu gadaliśmy i się go spytałem czy chciałby być modelem, ale uznał, że nie i chciałem tylko zobaczyć czy jego ciało byłoby okej, to nic...

- Chimmy, wiesz, że się o ciebie martwię. To byłby wielki skandal...

- Hyung, przestań, wiem.

Yoongi właśnie skończył się pakować i napisał do Tae. Gdy tylko dostał odpowiedź, wyszedł z pokoju i udał się do nowej sypialni przyjaciela.

- Min Yoongi? - Jimin wychylił się zza ścianki, próbując dostrzec chłopaka. Jednak zamiast niego, na półce koło łóżka stał aparat. Aparat, który wydawał się dziwnie znajomy. Jednak siedemnastolatek nie miał pojęcia skąd.

___
Jak po wczorajszym maratoniku? ;)

I pytanie. Chcecie sceny dla dorosłych?

+ wybaczcie dziwne powiadomienie o 5.07 o zaktualizowaniu rozdziału 42, mój telefon zaczął wariować, miałam spore problemy techniczne

Polaroid [Yoonmin] Where stories live. Discover now