- Dlaczego? - szeroko otworzyłem oczy, nie rozumiejąc tego. Summer, nie jest chora psychicznie. Jestem tego pewien.
- Nie wiem. Usłyszałam tylko, że trafiła do tego szpitala. - odpowiedziała, gryząc paznokcia. - Ona nie jest psychiczna. - pokręciła głową.
- Dzięki, że mi powiedziałaś. - uśmiechnąłem się lekko. - Debra powiedziała, że nowy jest tu na chwile i nie będzie go jak Summer wróci.
- Czyli do nas wróci? - spojrzała na mnie z nadzieją w oczach.
- Wygląda na to, że tak. Teraz trzeba pogadać z nowym, na ile go tu przysłali. - stwierdziłem, drapiąc się po karku. - Dam znać, jak się czegoś dowiem. - powiedziałem, odchodząc do chłopaków.
- Kręcisz z Claudią? - spytał Kevin, unosząc jedną brew.
- Żartujesz? - prychnąłem. - Wiem, że Ci się podoba.
Chłopak spojrzał na mnie zaskoczony i zacisnął szczękę.
- To widać Kevin. - Zac klepnął chłopaka w plecy, śmiejąc się.
- Jesteście głupi. - sykną i odszedł.
- Dzieciak. - pokręcił głową Zac.
- Dokładnie.
Po kolacji, zamiast iść na plac zabaw, ruszyłem do pokoju Summer, w którym siedział nowy. Bez pukania otworzyłem drzwi i wślizgnąłem się do środka.
- Czego tu szukasz? - prychnął chłopak, ubierając na siebie bluzę. - Przyszedłeś na mnie popatrzeć? - puścił mi oczko, kpiąco się uśmiechając.
- Raczej wolałbym patrzeć na właścicielkę tego pokoju. - westchnąłem, krzyżując ramiona na piersiach.
- Och, Summer, tak? - zmrużył oczy, pstrykając palcami. Podszedł do łóżka dziewczyny i wyciągnął coś spod poduszki. - Ta ze zdjęcia. - mruknął, przyglądając się potarganej fotografii. - Ładna była.
- Jest. - powiedziałem twardo. - Na ile tu zostajesz?
- Nie wiem. - wzruszył ramionami. - Tydzień, dwa? Miesiąc. Myślisz, że ona wróci? Będziemy spać razem w łóżku. - wymruczał rozmarzony.
- Nie bądź taki pewny siebie. - zacisnąłem mocniej szczękę.
- Luzik, będę delikatny. - oblizał usta, a we mnie aż się zagotowało. Zrobiłem krok w przód i wymierzyłem cios w twarz Liama.
- Nie będzie Cię do jej powrotu. - syknąłem, nachylając się nad leżącym chłopakiem, po czym wyszedłem.
- Justin? - spytał Kevin, widząc mnie wychodzącego z pokoju Summer. - Co tam robiłeś?
- Nic, przypomniałem gnojowi, kto tu rządzi. - chrząknąłem, wchodząc do naszego pokoju.
- Wiadomo co z Summer? - spytał, zamykając za nami drzwi.
- Tak, ale nikomu nie możesz o tym powiedzieć. - spojrzałem na chłopaka, upewniając się, że rozumie.
- Przecież mnie znasz. - puścił mi oczko, uśmiechając się lekko.
- Jest w szpitalu psychiatrycznym
- Co kurwa? - krzyknął, podchodząc bliżej mnie. - Chyba się przesłyszałem.
- No własnie. - pokręciłem głową. - To niemożliwe.
- Wiesz..w zasadzie nic o niej nie wiemy, może faktycznie jest szurnięta. - powiedział cicho, siadając na swoim łóżku.
YOU ARE READING
Silent Hill (Justin Bieber)
FanfictionSummer trafia do poprawczaka za głupotę. ''Przyjaźń ponad wszystko''? Przez 8 miesięcy będzie miała czas nad zastanowieniem się czy faktycznie tak jest. Justin jest w poprawczaku od prawie roku, ale za co?