Gdy Alex wrócił z lekarzem zrobili mi kilka badań i powiedział że wieczorem mogę wyjść. Właśnie pakuje swoje rzeczy sama bo Alex musiał jechać na ważne spotkanie. Oczywiście nie chciał ale namówiłam go pod pretekstem że nie będę z nim spać w jednym łóżku przez 1 rok. Gdy już byłam spakowana poszłam po wypis a gdy już go miałam wyszłam ze szpitala a tam czekał 1 z watahy Alexa [ Mówił mi przed wyjściem że przyjedzie po mnie]
- Witaj Luno wśród żywych
- Haha bardzo śmieszne. I mów mi Lena jestem za młoda żeby mi mówić pani.
- Dobrze Lu...Leno jestem Wiktor. To co? Jedziemy? Wszyscy chcą cię pokazać.
- Naprawdę?
- Tak.
- No to jedźmy.
- Więc zapraszam do auta.
Jechaliśmy tak już pół godziny a mi się zaczynało nudzić.
- Wiktor długo jeszcze????
- Jeszcze 5 minut a co się dzieje?
- Potwornie mi się nudzi!!!!!
- Jak dojedziemy już ci się nie będzie nudzić.
- Obiecujesz??
- Obiecuję.
- Trzymam cię za słowo.
I tak jak mówił Wiktor po 5 minutach byliśmy na miejscu ale nie było nic oprócz lasu.
- Musimy teraz iść już na nogach.
- No dobrze...
Gdy wysiedliśmy z auta czułam się obserwowana a gdy się obróciłam zobaczyłam jak Wiktor zaczyna odjeżdżać.
- WIKTOR!!!!!!
- Nie bój się. Będzie niezła zabawa.
I odjechał. Nie no przysięgam że go zabije jak go zobaczę. Swoim nosem wyczułam że otacza mnie stad wilków.. O nie.....nie jest dobrze....Wilki zaczynają mi się przyglądać i się przemienili a ja zamknęłam oczy i zaczęłam piszczeć. Oni są nadzy!!!!!
- Nie bój się luno. Takie rzeczy jeszcze nie raz zobaczysz.
- - Błagam was ubierzcie się.
- Czemu? Luno przecież cię nie zgwałcimy.....A przynajmniej nie my
Zaczęli się śmiać. Wiem o kogo im chodzi...Alex
- Gdzie Alex?
- Alfa w domu jest i czeka na ciebie.
- To on o wszystkim wie?!?!
- Oczywiście!
- Ooo nie tak się bawić nie będziemy.CHŁOPCY W SZEREGU ALE JUŻ!!!!
- TAK JEST!
- Ubierzcie się ale szybko!
Zaczęli się w pośpiechu ubierać.
- NO! A jak to się powtórzy to wam nogi z dupy powyrywam ZROZUMIANO!!?!
- TAK JEST LUNO!!!
- NIE! Nie luno tylko Lena Tak?!
- Tak Leno!!
- NO a teraz prowadźcie mnie do domu!
Zaczęli mnie prowadzić a przy tym gadali że Alfa ma teraz przejebane i chciało mi się z tego śmiać ale się powstrzymałam i udawałam na wkurwioną. Gdy już byliśmy pod domem widziałam Alexa który patrzył na mnie z uśmiechem. Obróciłam się do chłopaków przodem
- No a za kare 20 okrążeń wokół domu sprintem ALE JUŻ!!!
- Tak jest!
Chłopaki zaczęli biec a ja wzięłam za rękę Alexa i weszłam do domu.
- Gdzie nasz pokój?
- Na ostatnim piętrze po prawej.
- Obok jest pokój Luny tak?
- Tak a co?
- Nic. Chodź.
Gdy byliśmy przed naszym pokojem zaczęłam go całować i ocierać się o niego na co zaczął mruczeć a jego ręce chodziły po moim ciele dosłownie wszędzie. Było mi tak dobrze ale musiałam mu dać nauczkę. W jednej chwili odsunęłam się od niego i szybko weszłam do pokoju Luny.
- Co co jest?
- To twoja kara. Dziś będę spać tu.
- Co?? Ty chyba sobie żartujesz!
- Nie.
- Za co?
- Za twój głupi żart.
- No kochanie przepraszam!.
- Nie.
I zamknęłam przed jego nosem drzwi a on zaczął przeklinać i bić w ścianę. 10.0 kochanie.
Kolejny rozdział nie wiem kiedy. Może jutro ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/121475431-288-k276891.jpg)
YOU ARE READING
Moja Mate
WerewolfLena Kolins - Ma 17 lat. jest ostatnią białą wilczycą alfą. Nie jest bogata ale uboga też nie . Jak miała 10 lat jej matka zmarła w wypadku samolotowym i teraz mieszka tylko z ojcem którego cały czas nie ma. Jest miła i przyjacielska ale potrafi pok...