Epilog

11K 244 148
                                    

Obudziłam się. Popatrzyłam na na zegar była 8,35 więc miałam godzinę na zjedzenie czegoś i ogarnięcie się. Wstałam ubrałam się w czarne jeansy z dziurami i czerwony crop top z białym napisem a na nogi założyłam białe adidasy no i oczywiście zrobiłam lekki makijaż a włosy tylko rozczesałam. Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół by coś zjeść. Gdy wchodziłam do kuchni okazało się że mój mate robi naleśniki. Podeszłam do niego i przytuliłam się do jego pleców.

- Dzień dobry.

- Dzień dobry kochanie. Jak się spało?

- A dobrze a tobie?

- Z tobą rewelacyjnie. Proszę o to naleśniki z dżemem, jedz i jedziemy.

- Oki a ty już jadłeś?

- Nie jestem głodny.

- Oooo nie. Co to to nie jesz ze mną i koniec kropka.

- Ale...

- Żadnych Ale.

- Ehhh no dobrze.

Gdy zjedliśmy śniadanie wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się do auta po czym do niego weszliśmy i tak zaczęła się nasza jazda.

- Kochanie a w ogóle ile będziemy jechać?

- Ponad 2 godziny więc możesz się przespać.

- Oki.

Jak powiedział tak zrobiłam.

********2 godziny potem**********

- Kochanie budzimy się za 15 minut będziemy.

- Już? Tak szybko?

- Spałaś 2 godziny więc....

Od tond gadaliśmy i się śmialiśmy. Lecz nagle z zakrętu jechał rozpędzony samochód. Mój mate nie zdążył wyhamować i samochód uderzył w nasze a potem była tylko ciemność...


Lekarz.

- Przykro mi ale ogłaszam zgon Alfy i Luny.....

KONIEC!!!!!

Niestety kochani ale to już koniec tego opowiadania. 2 części nie będzie. Naprawdę dziękuję że byliście ze mną przez ten czas. W ogóle nie spodziewałam się że moje opowiadanie będzie popularne a przynajmniej ja tak uważam. Oczywiście polecam moje drugie opowiadanie które mogę powiedzieć że się dobrze skończy ,,Jesteś moja i nic tego nie zmieni,, Błagam ni zabijcie mnie za to. Kocham was. Do zobaczenia! :) 

Moja MateTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon