-53-

1K 72 24
                                    

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Weszłam do mieszkania, zamykając za sobą drzwi. Było jakoś dziwnie cicho. Zapaliłam światło i wtedy oniemiałam.

- Aga ty suko pierdolona! Kurwa zabije cię normalnie! Spieprzaj z mojego domu!- warknęłam wściekle, wypychając swoją żonę z mieszkania.

- Przypominam ci, że to mój apartament- ścisnęła mnie za ręke, pozostawiając na niej ślad krwi człowieka, którego zadźgała nożem.- Bierz swój sakwojaż i wyjdź. Przydało mu się to obrzezanie. Musiał przebyć tortury.

- Co masz na myśli ty psychopatko?!? Zabiłaś człowieka!

- Kurwa to żem się wkurwiła teraz.- ścisnęła mnie za ramiona.- Załatw jakiś wózek widłowy, aby pozbyć się tego trupa. Albo lepiej nie. Bierz tą walizkę i uciekaj zanim wpakuje cię w to łajno.

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Obudziłam się cała spocona, i chociaż to był sen, to i tak czułam nienawiść do Agi.

Wstałam i ubrałam się. Zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie nową kawę z lidla. Wzięłam łyka i od razu ją wyplułam do zlewu.

- Kurwa! Smakuje jak kawa z gównem!- krzyknęłam zdenerwowana i zaparzyłam sobie cappucinno.

Tym krzykiem obudziłam swoją żonę, która zeszła także do kuchni.

- Hej skarbie- pocałowała mnie w policzek, a ja jej nic nie odpowiedziałam.- Jakie produkty muszę kupić na te placki?

- To sobie zobacz w przepisie, ale mam nadzieję, że robimy razem.

- Tak, pomogę ci- usiadła obok.- Chciałabym sprzedać swoją Honde i kupić Kawasaki. Co o tym myślisz?

- Nie znam się na motocyklach. Mi się marzy hybryda.

- Też dobry pomysł. Nie zanieczyszcza tak powietrza i w ogóle ekonomiczne autko.

- No... Ty, a teraz tak myślę, że w tym cieście będzie gluten, a Beniamin przecież go nie trawi.

- No to najlpiej kupie jakieś bezglutenowe gówno i nie będziemy się z tym pieprzyć- powiedziała.- Bo jaśnie Pan pizdokleszcz wybrzydza.

- Chyba okres się zbliża- stwierdziłam.
- Chyba masz rację- wstała.- A widziałaś mojego murzyna z Afryka?

- Chodzi ci o ten naszyjnik z afroamerykańskimi gwiazdorami z Hawajów?

- Tak.

- Nie widziałam. Do czego ci?

- Chciałam sobie powspominać.

~~~

- Dobra ciasta skończone. Padam z nóg- Aga opadła na kanape jak makaron, a ja obok niej.

W telewizji leciały same denerwujące reklamy. Już chciałam zmienić kanał.

- Czekaj! Patrz jaka żaba na kółkach zajebista.- powiedziała Aga.

Podróż na Haju, prosto do Raju ❷✔ LessDove le storie prendono vita. Scoprilo ora