Rozdział 13

1.4K 122 18
                                    

Drzwi windy się otworzyły i moim oczom ukazał się ten sam jasny korytarz co wczoraj. Białe ściany, podłoga, sufit. Mam wrażenie, że Stark ma obsesję na tym kolorze.

Nie wyspałam się dzisiejszej nocy. Znowu te koszmary, mam już tego dosyć. Dowiem się jaka jest moja przeszłość za wszelką cenę. Nie z ciekawości. Tylko żebym mogła się w końcu wyspać. 

Stanęłam z Alexą na przeciw celi, w której siedział Laufeyson. Wpisałam kod dostępu i weszłam z towarzyszką do środka po czym cela znów została zamknięta. Loki leżał na pryczy, ręce miał pod głową i wpatrywał się w sufit. Obok był biały stolik i krzesło. Nic więcej tu nie było.

- Przed czasem. Dobra jesteś - odpowiedział nie ruszając się nawet o milimetr.

- Skąd wiesz, o której miałam przyjść? - spytałam.

- Stark głośno myśli.

- Dobrze, więc może przejdźmy do sedna - zaczęłam. - Czemu nie uciekłeś? Spokojnie mogłeś pokonać Iron Mana. Miałeś w tym cel. Jaki?

- Jakiś na pewno - powiedział.

- Tak ci u nas dobrze, że nawet nie chcesz walczyć?

- A wiesz, że tak? Lepiej niż w Asgardzie - usiadł. - Takie laski mógłbym codziennie oglądać, ale tam gdzie? Same nędzne boginie.

- Przecież dobrze wiesz, że my też nimi jesteśmy - stwierdziłam.

- Samej Bogini Mroku z taką ciekawą przeszłością i Bogini Cierpienia nie spotkam w Asgardzie.

- Znasz moją przeszłość? - spytałam mimo, iż znałam odpowiedź. Chciałam to usłyszeć z jego ust.

- Nie mogło by być inaczej. 

- Więc mi ją pokarz. Odczytaj moje wspomnienia - rozkazałam.

- Nie pamiętasz jej? - zdziwił się.

- Nie, ale dobrze wiem, że możesz mi w tym pomóc.

Obserwowałam każdy jego ruch. Widziałam, że na te słowa spiął wszystkie mięśnie tak jakby... bał się, że mi coś zrobi. Po chwili wstał i podszedł do nas. Alexa od razu stanęła w gotowości nie wiedząc czego się spodziewać po Bogu Kłamstw.

- Spokojnie Alexy - uspokoiłam przyjaciółkę. - Nic nam nie zrobi.

- Nie zrobię tego - warknął. - Wiesz jakie to niebezpieczne? Dla mnie i dla ciebie. A ja nie mam zamiaru na razie umierać - wrócił na swoje miejsce. - I myślę, że ty też.

- Ale wolałabym być świadoma swojej przeszłości i wiem, że ją znasz, Loki. Oboje wiemy.

- Kto wierzy Bogu Kłamstw?

- Ja - spojrzał na mnie zdziwiony. - Uważają, że coś mi zrobiłeś, a dobrze wiemy, że tak nie było - zacytowałam swoją wczorajszą wypowiedź. - Kiedy cię zobaczyłam nasze wspólne wspomnienia przeleciały mi przed oczami, ale... nadal ich nie pamiętam. Wiem tylko, że znasz odpowiedzi na moje pytania.

- Przez to straciłaś przytomność? - upewnił się.

Przytaknęłam.

- A więc zgoda, ale najpierw chciałbym porozmawiać z twoją towarzyszką. 

- Co chciałbyś wiedzieć? - spytała się.

- Jakie posiadasz zdolności?

- Mogę sprawić ból spojrzeniem, kiedy moje oczy robią się czarne i sprawdzić co dana osoba robi w tej chwili, kiedy moje oczy są granatowe. Do tego tworzę eliksiry - wymieniła.

- Tylko tyle? 

- A coś jeszcze powinnam wymienić? - zdziwiła się i ja w sumie też.

- Jako Bogini Cierpienia powinnaś widzieć przeszłość innych osób, żeby wiedzieć czemu odczuwają ból psychiczny lub fizyczny. Możesz sprawiać cierpienie, ale również je odbierać.Nie wiedziałaś? - spytał.

- Nie. - wykrztusiła.

- Zaraz. Czyli ona może mi pomóc przypomnieć sobie wszystko?

- Tak, dlatego byłem zdziwiony, że prosisz mnie o pomoc. - odparł.

- Zapewne to coś nowego dla twojej osoby. - skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.

- Cóż od ciebie nawet nie musiałem tego słyszeć, bo nigdy byś i tak się nie przyznała. Ale tamtej ciebie już nie ma, więc nie ma n... - przerwał, bo chyba sobie zdał sprawę, że za dużo chciał powiedzieć. - Sama się przekonasz jak sobie przypomnisz.

***

- I co? Powiedział coś pożytecznego? - spytał Clint, kiedy nas zobaczył w progu.

- Oczywiście.

- Co? - zainteresowali się wszyscy.

- Kiedy kazałam mu odczytać swoje wspomnienia odmówił pod pretekstem, że jest to niebezpieczne i nie ma zamiaru jeszcze umierać. No więc wyjaśniłam mu parę rzeczy, dzięki którym zgodził się mi o niej opowiedzieć to co wie, bo ponoć się spotkaliśmy - skłamałam. - Ale później spytał się o moce Loviatar, a ta po wymienieniu ich dowiedziała się, że ma jeszcze jedną, ukrytą.

- Jaką? - spytali chórem.

- Cytuję: jako Bogini Cierpienia powinnaś widzieć przeszłość innych osób, żeby wiedzieć czemu odczuwają ból psychiczny lub fizyczny. Możesz sprawiać cierpienie, ale również je odbierać.

- Czyli Alex może ci pokazać twoją przeszłość? - dopytał Tony.

- Tak, ale nie wiemy jak to zrobić - uśmiechnęłam się krzywo. 

- Może spytajcie się Laufeysona? Jeśli wiedział, że Alex ma takie zdolności to może wie jak ma nimi zawładnąć? - zaproponował do tej pory mało udzielający się Bruce.

- Na pewno będzie chciał coś w zamian - przypomniała Nat.

- Ale można spróbować - stwierdziłam. - Dzisiaj się z nim dogadałam, to może jutro też mi się uda.

- Czyli co? Jutro też pójdziecie do niego o ósmej?

- Postaramy się, bo dzisiaj robimy maraton filmowy! - zaśmiała się Lovi. 

- Tak bez uprzedzenia? - jęknął Tony.

- Bo może ty uprzedzasz nas o planach na imprezkę? - zadrwiłam do żartów.

Wszyscy wybuchliśmy śmiechem na minę miliardera. Była bezcenna. Zaczęliśmy oglądać na początek Piratów Z Karaibów. Wszyscy porównywali Jacka Sparrowa do Tony'ego, a tez za każdym razem się oburzał, że wcale taki nie jest. A ja nadal uważam, iż gdyby się spotkali roznieśliby cały Midgard. Dobrze, że jeden z nich nie istnieje.

Następnym filmem była druga część Transformers, bo poprzednią oglądaliśmy na ostatniej nocce filmowej. Kocham ten film. Wszystko wyjaśnia czemu mam Chevroleta Camaro, takiego jak w filmie. Tak się reszta wciągnęła w fabułę, że zachciało im się oglądać kolejną część. Oczywiście denerwowałam wszystkich mówieniem swoich ulubionych dialogów w filmie kiedy te miały miejsce. Nie moja wina, iż widziałam ten film tyle razy, że znam to na pamięć.

Później padło na Gwiezdne Wojny, ale nawet nie wiem co się w nich działo, bo usnęłam. Nie ze zmęczenia - po prostu ten film mnie zanudził.

No i koniec maratonu kochani. Dziękuję za gwiazdki i komentarze, bo od razu pojawiło się ich więcej. Mogłoby być tak zawsze, ale wiem, że tak się nie stanie :(
Do zobaczenia w niedzielę!


Stracone Wspomnienia |Loki|Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora