rozdział 7

52 2 0
                                    

-Jak się tu znalazłaś?- pyta Kasia- tajemnicza dziewczynka
-Moi rodzice zdecydowali się na przeprowadzkę tutaj. I tak trafiłam do tego klubu
Właśnie rozmawiałam z Kasią, ona była bardzo miła i pomocna, rosiodłała mi nawet Natashę.
-A ty jak się tutaj znalazłaś- zapytałam
- Od urodzenia mieszkam w tym miasteczku, moja mama kiedyś też jeździła konno i to ona zaraziła mnie tą pasją. Jednak zmarła...
-To smutne. Współczuję ci straty mamy i jeszcze teraz możesz stracić ulubione miejsce...
- Nie stracę, to miejsce na zawsze pozostanie w moim sercu. Zawsze gdy jest mi smutno wspominam najpiękniejsze chwile mojego życia spędzone właśnie tutaj.
-Cieszę się że jesteś pełna optymizmu.

Niestety Kasia musiała już wrócić do domu, posmutniałam bo bardzo polubiłam tą dziewczynkę. Musiałam zostać w stajni sama i spełnić kilka obowiązków. Posprzątałam kilka boksów i ruszyłam w stronę wyjścia. Nagle w mojej kieszeni zaczął wibrować telefon. Na wyświetlaczu widniał numer mojej starej najlepszej przyjaciółki... 

z życia koniaryWhere stories live. Discover now