Drugą część opublikuję na sto procent dopiero po zakończeniu pierwszej.
W zasadzie jak coś mądrego przyjdzie mi do głowy, to się z Wami podzielę. Na razie trzymajcie kciuki za Wenę, żeby przyniosła duuuużo pomysłów. :)
Edit: 12-06-2019
Okej, kajam się i przepraszam za mega dłuuuugą nieobecność. Wena odeszła, ja zmieniłam robotę i w ogóle w życiu wiele rzeczy mi się pozmieniało, więc pisanie musiało odejść niemal w zapomnienie. Szczególnie pisanie drugiej części Fortunki.
Ale.
Udało mi się napisać trzy rozdziały plus prolog (aktualnie męczę czwarty), toteż jak tylko powrócę do domu (albo jutro, bo muszę dzisiaj zacząć pakować graty, bo zmieniam też mieszkanie) natychmiast wkleję prolog.
Nie mam pojęcia, czy nadal ktoś czeka na tę historię, czy postanowiliście ją olać. Nie będzie mnie to zbytnio dziwić, bo kto by czekał ponad rok? (Może jednak ktoś? - pomyślała pełna nadziei.)W każdym razie chciałam napisać, że naprawdę mi przykro.
Wasza,
ewiwie
CZYTASZ
Fortuna sprzyja śmiałym || HP, Huncwoci ✏
FanfictionDRUGA CZĘŚĆ - znajomość części pierwszej ("Fortuna kołem się toczy") nie jest konieczna, choć zalecana. :) Nasi bohaterowie po zakończeniu edukacji w Hogwarcie muszą zmierzyć się z czymś o wiele gorszym niż siejący spustoszenie Voldemort - z wkrocze...