Po kilku dniach rozłąki.
Mike: *widzi fioletka* Vincent!
Vincent: *odwraca głowę* Michael!
Mike: *biegnie w stronę Kredki* Śrubomóżdżku!
Vincent: *też zaczyna biec* Mike!
Mike: *wkurwionym głosem* VINCENT!
Vincent: *zatrzymuje się* Mikey?
Mike: *wyciąga kij bejsbolowy* Dostaniesz nagrodę za "odpisanie" na wszystkie moje wiadomości! C:
Vincent: Mam przejebane... *ucieka w przeciwną stronę*