[67]

482 48 9
                                    

Vincent raz zdecydował, że pójdzie na nocną zmianę w rOZpuSZcZonYCh włosach (wcale wtedy nie zaspał, a podczas szybkiego ogarnianka siebie do ładu, gumka do włosów nie rozpłynęła się nagle w powietrzu).

W każdym razie taka sytuacja: Winogronek już w pizzerii sPoKOjNiE rozmawia sobie z Phone Guy'em, Mike jakiś czas później wbija spóźniony. Podchodzi do PG przybija z nim piątkę na przywitanie, po czym totalnie olewając Vincenta, udaje się do szatni, gdzie są szafki, by się rozpakować.

Fioletek ze Scottem mindfuck co się niby stało. Nagle do Vincenta przychodzi wiadomość od Schmidt'a czy Vincu będzie w pracy. Dwójka stróżów wybucha śmiechem, bo hehe ich kolega się zlagował.

Od tej pory Winogronek nazywa Michaela dZbANeM.


MIKECENT TRASHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz