Epilog - Trzynaście powodów dlaczego

1.6K 133 43
                                    



Powinienem rozpocząć słowami: skoro tego słuchasz, mnie nie ma już wśród żywych. Ale fakt mojej śmierci jest powszechnie znany – bo przecież właśnie palisz mojego papierosa, jednego z paczki, której nie zdążyłem dokończyć, i słuchasz mojego głosu, który przez te tanie plastikowe słuchawki musi brzmieć groteskowo. Spróbuj nie umrzeć ze śmiechu, w tym tempie nie nadążą z paleniem ciał.

Postanowiłem nie pisać listu. Dostałaś ich już zbyt wiele, by można było mówić o ekologicznym podejściu do wycinek lasów. Ponadto czuję, że sztuka epistolarna obniża mój poziom testosteronu.

Prawdę powiedziawszy, nie zamierzałem również dzielić się z tobą swoim głosem. Nie zamierzałem dzielić się z tobą wieścią, że nie żyję. Ale ty, mając wścibstwo dodane do mleka matki, podzieliłaś ją za mnie. I teraz wiesz. Wiesz, że nie żyję. Sama odpowiedz sobie na pytanie, czy ta informacja pozwoli ci żyć lepiej. Szczerze wątpię w poprawę komfortu twojego bytu.

Ale pozwól, że leniwie skierujemy się do głównego powodu tego monologu. A właściwie całych trzynastu powodów. Nie dla których nie żyję, ale dla których żyłem inaczej. Dla których postanowiłem tak żyć. I dla których mi się udało.

Pierwszym i zasadniczym jest mój absolutny brak planu na życie. W przypadku absolutnego braku, żadna z alternatyw nie wydaje się być złą. Otrzymałem perspektywę, którą wystarczyło jedynie przyjąć. Bystre przysłowie, którego jestem autorem, mówi, że wszystko, na co nie wydam ani centa, jest warte kieszeni. Moja kieszeń okazała się nie mieć dziur.

Drugim, nie mniej ważnym, jest ogólne zainteresowanie tym, co życie może mi zaoferować. To chyba nawet nie czysta ciekawość, ale czyste znudzenie tym, co jest mi już znane. I chociaż nie jest mi znane zbyt wiele, tego, co oferuję samemu sobie, mam serdecznie dość. Niektóre nowości są nowsze niż inne. Nowość, którą przede mną odkryłaś, niewyobrażalnie rozciągnęła moją skalę postrzegania wszystkich innych nowości. Okazuje się, że potrafią być jeszcze bardziej skrajne. I nowe. Nowy jest najbardziej precyzyjnym określeniem nowości.

Niech trzecim będzie moja niechętnie ujawniana bojaźliwość. Nie mam w sobie zbyt wiele odwagi, by podjąć się czegoś, co może zachwiać się pod moimi stopami, jednocześnie chcąc być na tyle odważnym, by hasać po tym gruncie wdzięcznie jak sarna. Zatem trzecim powodem jest wyraźniejsza muskulatura nóg, która pozwala mi utrzymać się w pionie. Bojaźliwość nie kroczy w parze z obrazem mężczyzny, z jakim chciałbym być porównywany.

Przejdźmy do czwartego. Jesteś zainteresowana czwartym? Czwarty jest przykładem wywodu kogoś, kto ma do dyspozycji dziesięć minut w formacie mp3, ale nie jest wystarczająco kreatywny, by wykorzystać je w sposób absorbujący uwagę słuchacza. W czwartym więc posłuchaj wyłącznie mojego głosu, bo słowa w nim nie mają większego znaczenia.

W jednym z pierwszych sezonów letnich mojego pobytu w domu dziecka miałem złotą rybkę. Kolorem co prawda nieco od złota się różniła, ale w latach dziewięćdziesiątych każda rybka w szklanej kuli była złota. I miałem także kulę. I druzgocący problem z glonami i innymi stworzeniami morskimi przywierającymi do szkła. Mój opiekun prawny – wspomnienie jego nazwiska nie ma tutaj zastosowania – kazał mi notorycznie czyścić akwarium, czemu notorycznie się sprzeciwiałem i notorycznie przegrywałem, bo nie ma realnych szans wygrania z kimś, kto sprawuje nad tobą opiekę prawną. A sprzeciwiałem się, ponieważ brud na ściankach akwarium nie był moją winą. Nie ja byłem tym, który miał problemy z utrzymaniem higieny. Dlatego przed jednym z kolejnych myć zagroziłem Gordonowi – jego imię może zaistnieć na tej taśmie, jako święte wspomnienie tego męczennika – że jeśli nie przestanie skażać swojego terytorium w tempie szybszym, niż z brudu sztywnieją mi skarpetki, zginie śmiercią powolną i bolesną.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 05, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Flushing birds out JBFFWhere stories live. Discover now