Rozdział 48

7K 342 46
                                    

Omg 200 obserwujących! Dziękuje ❤️
__________________
Harry's POV. (Aut. Tak jezu kochajcie mnie)

Ja: LouLou

Kawozabieracz☹️: Co się dzieje słońce

Ja: Powiadom Zayna i Liam'a, że ich omega ma gorączkę i jest w schowku na środki czystości

Kawozabieracz☹️: Jezu zerwali się jak nie wiem co.

Kawozabieracz☹️: Nauczycielka się pyta co się stało. Jezu co jej powiedzieć?

Ja: Powiedz jej że powiesz jej po lekcji.

Ja: Kończysz za dwie godziny?

Kawozabieracz☹️: Tak

Ja: Ja za godzinę ha!

Ja: Przyjedziesz do mnie? Wrócę autobusem

Kawozabieracz☹️: A nie możesz zostać ze mną tą jedna godzinę?

Ja: Nie Lou. Jestem zmęczony i głodny

Kawozabieracz☹️: Okej to w przerwę zawiozę cię do domu i w razie co spóźnię się na trening

Ja: Jak wolisz LouLou

Słyszę dzwonek na przerwę i wychodzę z klasy.

- Hazz jesteś blady słońce - mówi szatyn i przytula mnie do siebie.

- Naprawdę jestem zmęczony LouLou - mówię cicho.

Chłopak nagle łapie mnie za rękę i ciągnie mnie przed szkołę. Po czym idzie na parking.

- C-co ty robisz? - jąkam.

- Jedziemy do domu, zdrzemniesz się godzinę, a ja za godzinę pojadę na trening.

- Lou, ale ja miałem mieć dziś kartkówkę z historii - mówię kiedy chłopak wsiada do samochodu.

- Wsiadaj do samochodu i nie gadaj - wywracam oczami, ale wsiadam do środka.

Podjeżdżamy pod mój dom gdzie widzę samochód mojej mamy.

- Cholera zapomniałem, że mama dziś jest w domu - mówię.

- Zakradniemy się szybko - mówi chłopak.

Wysiadamy z samochodu i wchodzimy do domu. Jak najciszej próbujemy przejść przez korytarz, ale zatrzymuje mnie głos mojej mamy.

- A wy gdzie? - pyta. - Wrócić się tu do mnie - mówi ostro.

- Mamo - mówimy z Lou w tym samym czasie.

- Nie nabierzecie mnie na to, że Louis mówi do mnie mamo - mówi kobieta, a ja cicho prycham.

- Przecież sama kazałaś mu tak do siebie mówić - mówię, ale jej wzrok mnie od razu ucisza.

- No, ale Anne spójrz na niego. Jest cały blady i mówił, że się źle czuje.

Kobieta spogląda na mnie, a ja widzę troskę w jej oczach.

- Dobra idźcie na górę zaraz przyniosę wam coś do jedzenia.

Idziemy na górę gdzie kładziemy się na moim łożku, a ja od razu wtulam się w bok Louisa.

- Kochamy cie LouLou - mówię cicho.

- Ja was tez skarbie. Idź spać - mówi i całuje mnie w czoło.

_______________
Nie bijcie mnie błagam.

Później może pojawi się jeszcze jeden i no wiecie co będzie 😏

Bo jak na razie zajmuje się tym

Bo jak na razie zajmuje się tym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
You Got Me Forever || Ziallam   A/B/O Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz